Na długo zapamięta wizytę u kolegi mężczyzna, który w ostatnią niedzielę dał się zaprosić na piwo. Kiedy tylko przekroczył próg mieszkania znajomego, został brutalnie zaatakowany przez gospodarza.
Okazało się, że zaproszenie na piwo było tylko pretekstem do napadu. Dwudziestoletni lubinianin nie zamierzał podejmować gościa żadnym alkoholem, ponieważ w planach miał kradzież telefonu komórkowego.
Okładając pięściami i nogami zaskoczonego gościa, gospodarz wyznał, że i tak jest mu wszystko jedno, ponieważ wkrótce idzie do więzienia odsiadywać zasądzony wyrok. Ofiara, w obawie o swoje życie, oddała napastnikowi swój aparat telefoniczny.
Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali krewkiego gospodarza i odzyskali skradzioną komórkę. Dwudziestoletniemu napastnikowi grozi kara do 3 lat więzienia.