Radosław Czerniak: Zespół należy wspomagać sukcesywnie wychowankami

329

W tym sezonie szkoleniowcem koszykarzy SMK Lubin jest Radosław Czerniak. Jest czterokrotnym mistrzem Polski (1990/1991, 1991/1992, 1992/1993, 1993/1994), byłym trenerem męskich drużyn Turowa Zgorzelec, Górnika Wałbrzych oraz kobiecej drużyny Ślęzy Wrocław. O przyszłości zespołu SMK Lubin i obecnej sytuacji rozmawiał członek klubu kibica – Bartłomiej Czubak. Zapraszamy na wywiad.

Radosław Czerniak: Zespół dobrze pracuje i generalnie jest przygotowany do rozgrywek (Fot. Mariusz Babicz)

Bartłomiej Czubak: w październiku objął pan prowadzenie III ligowego zespołu SMK Lubin, który w zeszłym sezonie był o krok od awansu do II ligi. W dużym stopniu, osiągnięcie celu drużynie pokrzyżowała pandemia Covid-19, która wpłynęła na tempo oraz szybszy terminarz zakończenia rozgrywek. W jakiej kondycji sportowej przejął Pan zespół?

Radosław Czerniak: Zespół dobrze pracuje i generalnie jest przygotowany do rozgrywek. Zawodnicy czas przerwy świadomie przepracowali i nie widzę jakichś większych braków kondycyjnych, niezbędnych na tym poziomie rozgrywkowym. Oczywiście chciałbym, żeby zespół grał na jeszcze większej intensywności, jednak to wymusza zupełnie inny system pracy w mikro-cyklach tygodniowych, którego w tym sezonie z różnych względów nie możemy wprowadzić.

Jak widzi pan przyszłość zespołu?

Radosław Czerniak: Wspólnie z prezesem SMK – Marcinem Kuzianem, jesteśmy zdania, że zespół należy wspomagać sukcesywnie wychowankami akademii koszykarskiej, która jest w drabince szkoleniowej klubu. W tym celu są plany aby usprawnić i również zintensyfikować prace z młodzieżą. Docelowo, należałoby rozgrywać pierwszym zespołem mecze na poziomie przynajmniej II ligi, oraz utworzyć trzy lub cztery grupy wiekowe w akademii.

Lubin to miasto sportu. Młodzież ma wiele możliwości rozwoju w wielu dyscyplinach sportu. Piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka, łyżwiarstwo torowe, lekka atletyka, pływanie. Czy jest zatem jeszcze miejsce dla koszykówki w Lubinie?

Radosław Czerniak: Jestem pewien, że ilość dzieci oraz młodzieży chcącej pobiegać za piłką do koszykówki jest w Lubinie i okolicach spora. Jeśli stworzy się odpowiednie warunki treningu, pokaże rodzicom ścieżkę rozwoju dzieci, to z zebraniem 50-60 wychowanków nie powinno być żadnego problemu. W koszykówkę można pograć nawet we dwóch na podwórku w wolnym czasie, a „od biedy” i samemu porzucać. Żadna inna wymieniona wyżej dyscyplina takich możliwości współzawodnictwa nie daje.

Czas pandemii to trudny czas dla wszystkich. Co doradziłby pan młodzieży, która ucząc się zdalnie, spędza przed komputerem wiele czasu a po zajęciach ponownie przepada nam w komunikatorach i mediach społecznościowych?

Radosław Czerniak: Tu nawet nie tylko o młodzież chodzi. Wszyscy ludzie powinni jak najwięcej się aktywizować, bo ruch pomaga nie tylko w dobie koronawirusa, ale także o każdej porze roku na każdej szerokości geograficznej, uodparniając nas na wiele przypadłości. Jak mówi stare przysłowie: „ruch to zdrowie”.

Wkrótce nadchodzą święta Bożego Narodzenia oraz zakończenie roku. Czego może sobie życzyć trener SMK?

Radosław Czerniak: Ja nie mam na ten moment na co narzekać, więc oby nie było gorzej. Trochę brakuje mi może częstszych spotkań z rodziną, znajomymi, a także wyjazdów wakacyjnych, czy noworocznych, które corocznie praktykowałem, ale mam nadzieję, że to sytuacja przejściowa i już niedługo wszystko wróci do normalności.

Dziękuje za rozmowę.

RADOSŁAW CZERNIAK – ur. 31 maja 1969 roku w Kłodzku. Największe sukcesy osiągnął w drużynie Śląska Wrocław, z którym zdobył czterokrotnie mistrzostwo kraju. Grał również w Wybrzeżu Gdańsk, Noteci Inowrocław, Treflu Sopot i Turowie Zgorzelec. Obecnie trener drużyny SMK Lubin.


POWIĄZANE ARTYKUŁY