Radość i duchowa moc na scenie

313

W niedzielne popołudnie lubińskie błonia po raz piąty zamieniły się w scenę pełną muzyki, emocji i rodzinnego ciepła. Jubileuszowa edycja koncertu „Wniebodęte! Festiwal im. Marka Garcarza” zgromadziła setki mieszkańców, którzy przyszli świętować ostatni dzień Dni Lubina w wyjątkowej atmosferze wspólnoty i duchowej odnowy.

Pod batutą Justyny Chmielek-Korbut wystąpiła Narodowa Orkiestra Dęta, wspierana przez Chór Narodowej Orkiestry Dętej oraz zaproszonych solistów. Wśród nich gwiazdą wieczoru była Gabi Gąsior, znana z charyzmatycznych występów i głębokiej duchowości scenicznej. Na scenie nie zabrakło także energii, śpiewu i uśmiechu prowadzących: Anny Madej i Macieja Kity, którzy umiejętnie łączyli elementy artystyczne z refleksją nad hasłami przewodnimi koncertu: Miłość, Wiara, Nadzieja.

Wśród zgromadzonych nie brakowało zachwytów i wzruszeń. – Przyszłam tu z dziećmi i wnukami, jak co roku. To jeden z tych dni, które na długo zostają w sercu – mówiła pani Ewa z Lubina. – „Zegarmistrz światła” znów mnie poruszył do łez, ale było też dużo radości. Kocham tę energię!

Tegoroczna edycja miała szczególny charakter. Wpisała się bowiem w Rok Jubileuszowy 2025, ogłoszony przez papieża Franciszka jako czas duchowej odnowy i świadectwa wiary. I właśnie takie przesłanie – radości, pokoju i duchowej siły – płynęło z każdego utworu wykonywanego przez orkiestrę i chór.

Na scenie zabrzmiały zarówno energetyczne aranżacje w klimacie gospel, jak i dobrze znane i oczekiwane utwory, które na stałe wpisały się w tradycję „Wniebodęte”, takie jak wzruszający „Zegarmistrz światła”. Ten moment, jak co roku, poświęcony był wspomnieniu tych, którzy odeszli, ale pozostawili po sobie trwały ślad w historii Lubina, w tym patrona festiwalu, Marka Garcarza, pedagoga, dyrygenta i przyjaciela młodzieży.

Nie zabrakło również nowych muzycznych interpretacji. Publiczność porwały m.in. utwory oparte na tekstach biblijnych i pieśniach chrześcijańskich, a także dynamiczne kompozycje niosące pozytywną energię i przesłanie nadziei. Zarówno starsi, jak i najmłodsi uczestnicy koncertu bawili się, śpiewali i wzruszali – potwierdzając, że „Wniebodęte” to coś więcej niż koncert – to lokalne święto ducha i muzyki.

Organizatorzy, czyli Narodowa Orkiestra Dęta w Lubinie, Miasto Lubin oraz Regionalne Centrum Sportu zadbali o każdy szczegół wydarzenia, które z roku na rok przyciąga coraz większą publiczność. I choć emocje jeszcze nie opadły, już dziś wielu uczestników mówi jedno: do zobaczenia za rok.

Fot. Tomasz Folta


POWIĄZANE ARTYKUŁY