Prawie 107 mln zł wydatków przy dochodach 74,5 mln zł – tak wygląda tegoroczny budżet powiatu, który dziś na zakończonej przed chwilą sesji uchwalili radni powiatowi. Powstały deficyt radni zdecydowali się pokryć z kredytu długoterminowego.
Za przyjęciem budżetu w tej właśnie formie głosowało 12 radnych (z PiS i PO), od głosu wstrzymało się 11 (Lubin 2006 i radni niezrzeszeni). Podobnie wyglądało głosowanie nad zaciągnięciem 30 milionów kredytu długoterminowego – 12 osób było za, 11 przeciwko.
– Zbyt wysoki kredyt, zbyt wysokie ryzyko – skomentowała decyzję zaciągnięcia kredytu niezrzeszona radna Ewa Zygnerska, która podobnie jak jej koledzy Zbigniew Rosner i Marek Brzeziński była przeciwko zaciągnięciu tak wysokiego kredytu. – Podzielamy obawy kolegów z klubu Lubin 2006. Nie znaczy to, że jesteśmy przeciwko inwestycjom w powiecie, ale trzeba to zrobić z głową.
Z wyników głosowania zarówno nad budżetem, jak i zaciągnięciem kredytu zadowoleni byli radni z PO i PiS.
– Ten budżet można określić jako przełomowy. Zaplanowano w nim inwestycje tak znaczące, że poprawią życie mieszkańców powiatu – podsumował radny Mirosław Gojdź z PiS.
Natomiast radni Lubin 2006 stwierdzili, że budżet ma trzy podstawowe błędy – nie przeznaczono w nim żadnych środków na lubiński szpital, aż 61 procent dochodów przeznaczono na wynagrodzenia urzędników i zadłużenie jest zbyt wysokie.
Szczegóły sesji podamy już wkrótce.
MRT