Radni dyskutowali kilkanaście minut nad poparciem wniosku, którego w rzeczywistości już nie ma…
Dysputa dotyczyła wniosku złożonego do prokuratury w czerwcu przez lubiński Urząd Miejski. Zawiadomił on o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez poprzednie władze miasta, gdy funkcję prezydenta piastował Tadeusz Maćkała. Przypuszczał, że przekroczono uprawnienia, wydając niezgodną z prawem decyzję o lokalizacji sklepu firmie Rewe, i z tego powodu gmina miejska Lubin musiała teraz zapłacić około 1,3 mln zł odszkodowania tej spółce.
Prokuratura bardzo szybko odpowiedziała na pismo z lubińskiego urzędu i odmówiła wszczęcia dochodzenia w tej sprawie, ponieważ uległa ona przedawnieniu.
W tym samym czasie, kiedy do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa, grupa lubińskich radnych miejskich z klubu Lubin 2006 zaproponowała, aby rada swoją uchwałą poparli ten wniosek. Ich propozycja czekała aż trafi pod obrady do tego tygodnia. I choć właściwie wniosek do prokuratury stracił na ważności, radnym nie przeszkodziło to, aby na jego temat podebatować.
– Wniosek został przez prokuratora oddalony. Podejmowanie przez nas oświadczenia popierającego oddalony już wniosek jest bez sensu – mówił radny Lech Duławski.
Radny Marian Węgrzynowski z klubu Lubin 2006 tłumaczył, że teraz wniosek nie ma znaczenia, ale nadal uważa, że ktoś powinien ponieść konsekwencje tego, że miasto musiało zapłacić karę.
– Nasz wniosek nie ma już wielkiego znaczenia, ale fakt jest faktem – miasto musiało zapłacić około 1,3 mln zł i to z czyjejś winy. Może niebezpośrednio pana Maćkały, który w tym czasie był prezydentem, ale ktoś z tego tytułu ponosi winę – stwierdził.
Radni po kilkunastu minutach dyskusji wreszcie przeszli do głosowania. Uchwałę ostatecznie odrzucono.
MRT