Choć w Lubinie wszystkie urzędy pocztowe pracują i żaden z lubińskich pocztowców nie przyłączył się do strajku, to jednak wysyłając paczkę czy list musimy mieć świadomość, że nie dotrą one tak szybko do adresata. Wszystkie przesyłki z naszego terenu trafiają najpierw bowiem do sortowni we Wrocławiu, która od wczoraj (3 czerwca) jest zablokowana przez związkowców.
Rachunki nadal zapłacimy na poczcie bez problemów. Inaczej będzie już z przesyłkami. Jeśli dziś lub w najbliższym czasie ktoś zdecyduje się skorzystać z usług poczty, usłyszy zapewne w okienku w urzędzie, że listy i paczki owszem są przyjmowane, ale nikt nie może w tej chwili stwierdzić, kiedy dotrą do adresatów. Strajk w sortowni we Wrocławiu uniemożliwia bowiem rozesłanie przesyłek dalej. Wszystkie listy i paczki, które trafiły do lubińskich urzędów pocztowych wczoraj i dzisiaj na razie pozostaną w Lubinie.
– Obecnie nie wiemy, kiedy sytuacja zostanie rozwiązana. Przesyłki mogą dotrzeć do adresatów z opóźnieniem. Jak długo to potrwa, nie jesteśmy w stanie powiedzieć. Naprawdę robimy wszystko, żeby nasi klienci jak najmniej odczuli skutki strajku – mówi Krystyna Politacha-Wardęga, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału Poczty Polskiej.
MRT