Na Stadionie Górniczym kibice piłki nożnej z Lubina, oglądali walkę między miejscowym Zagłębiem a liderem rozgrywek, Medykiem Konin. Podopieczne Romana Jaszczaka nie dały szans lubiniankom na rozwinięcie skrzydeł. Mistrz Polski wygrał pojedynek 4:0.
Miedziowe ambitnie stawiały opór rywalkom z Konina. Niestety dla Zagłębia, piłkarki Romana Jaszczaka były nie do zatrzymania, zarówno w środku pola jak i w kontratakach skrzydłami. Do przerwy miedziowe przegrywały 0:2, a po ostatnim gwizdku sędziego, 0:4.
– Jeśli ma się dwanaście zawodniczek, w tym dwie bramkarki, to nie ma czym straszyć przeciwnika. Cokolwiek się ugra, jest na zasadzie szczęścia. Dziewczęta się trzymają, ale jakim kosztem? Jakby większość ludzi wiedziała, jak te dziewczyny wyglądają po tych meczach i jak one cały tydzień do siebie dochodzą, to sądzę, że nie jedna osoba z naszego klubu nie chciałaby, aby jego dziecko tak funkcjonowało, bo to muszę powiedzieć. Jest to aż momentami przykre – przyznał Andrzej Turkowski, szkoleniowiec Zagłębia Lubin.
– To, że Zagłębie było mocno osłabione, to nic nie znaczyło. Przyjechałyśmy tutaj walczyć o zwycięstwo i nasze rywalki pokażą charakter, pomimo kiepskiej sytuacji. Póki nie padła pierwsza bramka, to mecz był dosyć ciężki. Później szybko druga i mecz ułożył się na nasza korzyść – puentuje Agata Tarczyńska, zawodniczka Medyka Konin.
Zagłębie Lubin: Dąbek – Płonowska, Salwa, Balog, Jelencić – Szymkowiak, Ratajczak – Jaworek (79’ Bugajska), Krakowska (89’ Walczyńska), Zdunek – Bezdziecka
Medyk Konin: Szymańska – Ficzay, Slavcheva, Grzywińska (23’ Nikolić), Grad – Chudzik, Dudek, Balcerzak (65’ Pakulska), Sikorska – Gemańska, Tarczyńska
Bramki: Sikora 37’, Chudzik 43’, Gemańska 59’, Pakulska 69’