Ten mecz mógł wygrać każdy. Zarówno podopieczne Bożeny Karkut jak i ekipa Jensa Steffensena. Determinacja żeńskich zespołów piłki ręcznej w Pucharze Polski w Szczecinie, była widoczna w każdym meczu. Miedziowe stały przed szansą obrony tytułu i wywalczenia drugiego takiego trofeum z rzędu. Vistal natomiast mierzył się ze swoim największym rywalem Superligi Kobiet, który w tych rozgrywkach dwukrotnie dał im łupnia.
Pierwsze celne trafienie wpadło dopiero w 3. minucie. Jego autorką była Aleksandra Zych. Po chwili po kontrze Karolina Semeniuk-Olchawa doprowadziła do wyrównania. Wspaniała interwencja Moniki Maliczkiewicz, jednak tym razem powrót na stronę Vistalu nie zakończył się celnym rzutem. Stan remisowy utrzymywał się aż do 8. minuty. Na 2:1 dla Gdyni rzuciła Iwona Niedźwiedź. Ta sama zawodniczka dała prowadzenie Vistalowi 3:1. Miedziowe zaczęły odrabiać straty i doprowadziły do remisu po 4, a następnie po rzucie Joanny Obrusiewicz wygrywały jedną bramką. W 17. minucie miedziowe prowadziły 8:5. Lubinianki długo utrzymywały prowadzenie, ale w 24. minucie Vistal dogonił Lubin i mieliśmy remis 9:9. Ostatnie słowo w tej części spotkania należało do gdynianek, które wygrywały do szatni 10:9. W drugiej połowie Zagłębie trzymało fason i wychodząc na prowadzenie utrzymywało je do 40. minuty. Wtedy gdynianki dostały skrzydeł. Najpierw doprowadziły do remisu, a później wyszły na prowadzenie, które co jakiś czas powiększały. Na pięć minut przed końcową syreną Zagłębie przegrywało 16:22. Lubinianki nie zdołały już odrobić straty i ostatecznie Puchar Polski trafił w ręce Vistalu Gdynia.
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko, Chojnacka – Załęczna 3, Pałgan 1, Semeniuk-Olchawa 6, Obrusiewicz 3, Paluch, Jelić 3, Lalewicz 1, Bader 1, Piechnik, Jochymek 1.
Vistal: Kowalska, Gapska, Galewska – Kulwińska, Białek, Kalska, Janiszewska, Pawłowska, Balsam, Andrzejewska, Kozłowska, Matyka, Niedźwiedź, Galińska, Khouildi, Zych, Kłusewicz.