Przywieźli do domu trzy punkty

47

Podopieczni Tomasza Bożyczki w meczu wyjazdowym pokonali ŁKS Łódź 1:0. Szczęśliwym strzelcem był Szymon Sołtyński, który bezbłędnie wykorzystał podanie Ariela Famulskiego. Po 9 kolejkach miedziowi zajmują drugie miejsce w lidze z dorobkiem 18 punktów. Liderem tabeli jest Widzew Łódź, który na swoim koncie ma 21 punktów.

 

Tak spotkanie skomentował szkoleniowiec lubinian, Tomasz Bożyczko. – Można powiedzieć, że cel został osiągnięty. Mieliśmy młodych chłopaków, którzy się dobrze wprowadzili. No i oczywiście podanie Famulskiego już w szóstej minucie meczu, które wykorzystał Szymek Sołtyński. Skończyło się to bramką. Po tym trafieniu spokojnie mogliśmy realizować to co sobie założyliśmy. Mieliśmy jeszcze kilka akcji na podwyższenie rezultatu, ale jeszcze czasem szwankuje wykończenie. Dobrze grali Darek Malarowski, Krzysztof Danielewicz czy Ariel Famulski. Cały zespół pokazał się z dobrej strony. Cieszy jeszcze fakt, że wygraliśmy ze starszymi chłopakami. Łódź ma zawodników z osiemdziesiątego czwartego rocznika, a my na przykład z dziewięćdziesiątego piątego.

Mecz był bardzo wyrównany, ale to Zagłębie miało więcej akcji podbramkowych. W 57. Mminucie, po raz drugi szansę na strzelenie bramki miał Sołtyński. Jednak lubinianin był na pozycji spalonej. W 76. minucie, po raz kolejny Sołtyński starał się zaskoczyć golkipera z Łodzi. Jednak strzał Szymona powędrował metr nad poprzeczką Olszewskiego. Łódź najgroźniejszą akcję stworzyła dopiero w 89. minucie spotkania. W pole karne centrował Stefańczk. Piłka trafiła na głowę Niewiadomskiego, ale ten strzelił obok słupka.

ŁKS : Olszewski, Paluch, Pruchnik, Salski, Romańczuk (46 Kłus), Stefańczyk, Osowski (67 Niewiadomski), Pękała, Golański, Kubicki, Kita (80 Pietrasiak)

Zagłębie: Skrzyniarz, Osyra, Śliwiński, Dariusz Malarowski, Azikiewicz, Famulski, Danielewicz, Kowalski, Szczepaniak (90+1 Kowalczyk), Martynowicz, Sołtyński (90 Magdziak)
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY