Przyłączyli się do protestu mieszkańców Kruszwicy

20

protest.jpgDramatyczne wołanie o pomoc mieszkańców Kruszwicy znalazło odzew w naszym środowisku lokalnym. Przedstawiciele gmin z Lubina, Legnicy, Ścinawy, Prochowic, Miłkowic, Kunic i Ruji postanowili pomóc w ratowaniu jeziora Gopła, biorąc udział w manifestacji na kruszwickim rynku.

Wraz mieszkańcami w manifestacji uczestniczyła Wójt Gminy Lubin, Irena Rogowska, która odczytała pismo skierowane do burmistrza  Kruszwicy.

– Pismo jest poparciem dla działań ratujących Jezioro Gopło i sprzeciwem wobec niezasadnej gospodarce rabunkowej wydobywania węgla brunatnego metodą odkrywkową, której koszt jest niewspółmiernie wysoki w perspektywie degradacji środowiska naturalnego – wyjaśnia Janusz Łucki, rzecznik Gminy Wiejskiej Lubin.

Jednocześnie wójt zaapelowała o zmianę polityki energetycznej państwa opartej na przestarzałych metodach i wdrożenie technologii wykorzystujących źródła odnawialne, tak jak to czynią sąsiednie kraje.

Swoje poparcie dla ratowania Gopła zadeklarował również poseł Piotr Cybulski. Z listem popierającym protest i sprzeciwiającym się odkrywce zwróciło się także Stowarzyszenie Wiejskie Dialog Rozwój Ekologia.

Kopalnia Węgla Brunatnego „Konin” otrzymała koncesję na uruchomienie kopalni odkrywkowej na złożu Tomisławice znajdującym się kilka kilometrów od Jeziora Gopło. Tamtejsi mieszkańcy są przerażeni oddziaływaniem wyrobisk odkrywkowych, które już znajdują się w pobliżu innych jezior w okolicy. Jeziora te systematycznie wysychają, w ciągu kilku lat poziom wód obniżył się tam prawie o 3 metry, wyschły też okoliczne lasy.

– Kopalnie w tym rejonie została uruchomiona, bo nikt się temu nie sprzeciwiał. Jednak teraz, gdy negatywne skutki spadły na okolicznych mieszkańców, postanowili się zjednoczyć i przeciwstawić odkrywce – tłumaczy rzecznik.

Wcześniej mieszkańcy z tamtych rejonów nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia, jakie nad nimi zawisło. Teraz, poprzez protesty starają się przeciwdziałać zaistniałej sytuacji.

Kopalnia nie przyznaje się, że jest przyczyną wysychania jezior.Naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu apelują, że lepiej byłoby wypłacać dożywotnią emeryturę dla 200 pracowników tej kopalni niż doprowadzać do nieodwracalnej degradacji środowiska.

– W obliczu postępujących przygotowań środowisk zainteresowanych uruchomieniem kopalni odkrywkowej między Lubinem i Legnicą, uczestnicy manifestacji z terenu naszych gmin chcieli w ten sposób pokazać, że nie ma na to przyzwolenia społecznego i jednocześnie zaapelować o odstąpienie od tych zamierzeń, które w przypadku ich realizacji spowodują likwidację kilkunastu wsi, a znaczna część gmin przestanie po prostu istnieć – mówi Łucki. – Dewastacja spowodowana odkrywką dotknie wszystkie sąsiednie gminy, a straty wynikające z oddziaływania leja depresyjnego mogą być nieodwracalne dla przyrody i mieszkańców tych terenów – dodaje.

Manifestacja został zorganizowana z inicjatywy Burmistrza Kruszwicy, Stowarzyszenia Ochrony Środowiska Naturalnego „Przyjezierze”, przy współpracy PTTK i Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia. Do protestu włączyła się cała lokalna społeczność Kruszwicy i okolic. Uczestniczyły w nim władze lokalne i parlamentarzyści, a młodzież szkolna przygotowała happening ekologiczny.

MS

Fot. Janusz Łucki


POWIĄZANE ARTYKUŁY