Przez kilka dni szedł w mrozie. Uratowany w ostatniej chwili!

767

Ta historia pokazuje jak ważna jest czujność i choć odrobina empatii. Gdyby nie sygnał od przejeżdżającego kierowcy i szybka reakcja policjantów, ten mężczyzna prawdopodobnie już by nie żył. Najbardziej szokujące jest, że 56-latek szedł wzdłuż drogi krajowej od kilku dni w mrozie i nikt nie zwrócił na niego uwagi!

Ta historia poruszyła całą Polskę. Ogólnopolskie media podają, że 56-latek kilka dni temu został wypuszczone z jednego ze szpitali we Wrocławiu. Podobno nie miał pieniędzy na bilet, więc drogę do Wrocławia postanowił… pokonać pieszo.

W nocy z soboty na niedzielę, około godziny 1:00, policjanci wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy otrzymali zgłoszenie o idącym mężczyźnie drogą krajową między Prochowicami a Lubinem. Była to wyjątkowo mroźna noc, temperatura spadła do –7°C, a warunki atmosferyczne stanowiły realne zagrożenie dla zdrowia i życia osób narażonych na długotrwałe wychłodzenie.

– Funkcjonariusze przed miejscowością Gogołowice spotkali samotnie idącego mężczyznę. Policjanci, mając świadomość zagrożeń związanych z wyziębieniem organizmu, natychmiast podjęli interwencję – informuje komisarz Jagoda Ekiert z KMP Legnica. – Jak ustalono, 56-letni mężczyzna szedł pieszo z Wrocławia w kierunku Głogowa. Nie był odpowiednio ubrany, a niska temperatura sprawiła, że był wyraźnie wyziębiony i osłabiony. Policjanci od razu zabrali go do radiowozu, by umożliwić mu ogrzanie się i ograniczyć dalszą utratę ciepła. Jednocześnie prowadzili z nim rozmowę, aby ocenić jego stan i potrzeby – dodaje.

Na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego oraz patrol lubińskiej policji, gdyż mężczyzna znajdował się już na terenie działania Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Ta sytuacja pokazuje, jak ważna jest czujność funkcjonariuszy oraz szybka reakcja na każdy sygnał mogący świadczyć o zagrożeniu życia. W okresie zimowym nawet krótki czas spędzony na mrozie może doprowadzić do poważnego wychłodzenia organizmu.

– Apelujemy, aby w okresie niskich temperatur zwracać szczególną uwagę na osoby przebywające na zewnątrz zwłaszcza starsze, samotne, nietrzeźwe lub znajdujące się w miejscach odosobnionych. Jeśli widzimy osobę narażoną na wychłodzenie, reagujmy. Jeden telefon na numer 112 może uratować ludzkie życie. Nie bądźmy obojętni – podkreśla kom. Ekiert.


POWIĄZANE ARTYKUŁY