Przeszczep się przyjął, kobieta żyje

45

Cztery miesiące temu oddał szpik dla 51-letniej kobiety z USA. Niedawno otrzymał informację, że przeszczep się udał. – Syn mówi, że to niesamowite uczucie, że uratowało się czyjeś życie. Jestem bardzo dumny z mojego Patryka – mówi Zbigniew Młotek, szef Klubu Honorowych Dawców Krwi „Serce górnika”, którego syn został dawcą szpiku.

Patryk Młotek z Chobieni w gminie Rudna w tym roku zdawał maturę. Pomoc ma już chyba zaszczepioną w genach, bo jego ojciec od dawna pomaga ludziom. Sam jest dawcą krwi, często organizuje też zbiórki charytatywne. Nic więc dziwnego, że 19-letni Patryk także został dawcą krwi, a potem zapisał się też do bazy potencjalnych dawców szpiku.

Niektórzy czekają latami, a on po zaledwie kilku miesiącach otrzymał sygnał z Fundacji DKMS, że jego genetyczna bliźniaczka – 51-letnia kobieta z USA – potrzebuje pomocy. 19-latek od razu zdecydował, że odda jej szpik.

– Później czekaliśmy na jakiś sygnał, czy zabieg się udał i jak się czuje ta kobieta. Dziś już wiemy, że się udało! – opowiada ojciec Patryka. – Fundacja poinformowała nas, że komórki się przyjęły i kobieta w stanie dobrym opuściła szpital. Wiem, że syn bardzo to przeżywał, więc tym bardziej wszyscy cieszymy się, że się udało – dodaje Zbyszek Młotek.

Według przepisów obowiązujących w Polsce, dawca i biorca mogą się poznać po dwóch latach. Jeśli oczywiście będą tego chciały obie strony. – W USA przepisy są nieco inne – można się spotkać już po roku. Syn bardzo by tego chciał, zobaczymy teraz jaka będzie decyzja tej pani – kończy ojciec Patryka.


POWIĄZANE ARTYKUŁY