![]()
Jest przełom w negocjacjach z Tauronem. – Firma zobaczyła w nas wreszcie partnera – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina. Wkrótce powinna zostać podpisana umowa, dzięki której miasto będzie mogło zaoszczędzić na eksploatacji ulicznego oświetlenia.
Przedstawiciele lubińskiego magistratu pojechali do Legnicy na spotkanie z Tauronem Dystrybucja uzbrojeni w upoważnienia od 20 gmin, w tym od wszystkich z naszego powiatu, czyli ze Ścinawy, gminy Lubin i Rudnej.
– Tauron zobaczył w nas wreszcie partnera i potraktował poważnie. Nie podpisaliśmy jeszcze umowy, ale jesteśmy blisko. Poznaliśmy składniki ceny i Tauron zgodził się, żeby każda gmina z naszą pomocą obliczyła realną, uczciwą stawkę za utrzymanie oświetlenia ulicznego – dodaje Mamiński.
Negocjacje z monopolistą w branży dystrybucji energii w naszym regionie trwały już od dłuższego czasu. Pierwsze pisma zostały skierowane z lubińskiego magistratu w październiku ubiegłego roku, w listopadzie odbyły się pierwsze spotkania. Wraz z rokiem 2015 umowa z Tauronem się skończyła, a strony nie mogły dojść do porozumienia. Przełom nastąpił dopiero teraz, gdy gminy zaczęły działać wspólnie. – Widać, że gdy samorządy robią coś razem, zyskują lepszą pozycję w negocjacjach i ich działanie staje się skuteczniejsze – stwierdza Mamiński.
Lubin właściwie już wkrótce podpisze nową umowę z Tauronem Dystrybucja. Do tej pory miasto płaciło 19 zł od lampy. Urzędnicy liczą, że teraz uda się zaoszczędzić minimum 20 procent.
![]()
Przedstawiciele Lubina pomogą także innym gminom ustalić nowe realne ceny i później przedstawią je Tauronowi. – Dobrze, że tak się stało, że rozmawialiśmy z Tauronem całą grupą – mówi burmistrz Ścinawy Krystian Kosztyła. – Jako gmina Ścinawa, po analizie infrastruktury i składników ceny, ustaliliśmy, że realnie powinniśmy płacić za serwis nie więcej niż 9,50 zł netto od jednego punktu świetlnego. A według umowy podpisanej w 2013 roku, która wygasła z końcem minionego roku, płaciliśmy aż 30 zł netto za jedną lampę! – dodaje burmistrz. – Zasady ustalania ceny za serwis były niejasne, Tauron odrębnie negocjował z każdą gminą warunki i okazało się, że nie wiadomo, dlaczego jedni płacą na przykład 5 zł za punkt świetlny, a drudzy 25 zł – dopowiada burmistrz.
Ścinawa była w identycznej sytuacji jak Lubin – obu samorządom wraz z 2015 rokiem skończyła się umowa na eksploatację oświetlenia ulicznego. Pozostałe 18 gmin ma jeszcze ważne umowy. Część z nich kończy się w marcu, część będzie obowiązywać jeszcze przez jakiś czas. – Tauron zgodził się, aby te gminy – jeśli uznają to za słuszne – rozwiązały umowy, oczywiście za porozumieniem stron i również ustalały nową cenę od punktu świetlnego. My będziemy w tym pomagać, a potem proponowana kwota zostanie przedstawiona Tauronowi – wyjaśnia Jacek Mamiński.
LUBIN
2927 lamp ulicznych należy do Tauronu. 3000 do miasta. Za eksploatację jednej Lubin płacił 19 zł.
– Najwyżej spotkamy się w sądzie, jak to bywało już z monopolistami. Wielokrotnie apelowałem do każdego rządu, aby na rzecz gmin skomunalizował latarnie. Przecież to my ponosimy koszt utrzymania tego oświetlenia – mówił przed ostatnim spotkaniem z przedstawicielami Taurona Robert Raczyński, prezydent Lubina.
GMINA LUBIN
1902 oprawy należą do Tauronu. 517 do gminy, w tym jest: 91 opraw obsługiwanych przez Tauron, 324 oprawy nie obsługiwane przez Tauron, 102 latarnie solarne. Za eksploatację jednej oprawy gmina płaciła średnio 22 zł.
Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin: – Niewielka rozpiętość cen znajduje uzasadnienie, ponieważ decyduje o niej kilka czynników m.in. wielkość gminy, odległość od baz czy rodzaj oświetlenie. W tym przypadku mamy jednak do czynienia z olbrzymimi dysproporcjami i one już uzasadnienia nie znajdują. To typowe działanie monopolisty, któremu samorządy mówią zdecydowane „nie”. Mamy dobre doświadczenia we wspólnych działaniach, przyniosły one pożądany skutek w przypadku ograniczenia cen energii, wierzę że i tym razem osiągniemy swój cel.
ŚCINAWA
Właścicielem 1200 lamp jest Tauron, 155 gmina Ścinawa. Za jeden punkt świetlny gmina płaciła 36,78 zł.
Krystian Kosztyła, burmistrz Ścinawy: – Zasady ustalania cen były niejasne i stąd pojawiły się duże różnice między poszczególnymi gminami w kwotach, jakie płaciły od jednego punktu świetlnego. Duże rozbieżności w opłatach ponoszonych przez poszczególne gminy nie wiadomo z czego wynikały. Dobrze, że samorządy ze sobą współpracują i te koszty zostaną zweryfikowane.
RUDNA
Na terenie gminy znajduje się 1 286 opraw, z których 233 należą do gminy i koszt ich obsługi wynosi 11,20 zł netto. 53 lampy LED są własnością Tauron Dystrybucja (koszt 9 zł). Tauron jest też właścicielem 676 opraw w standardowej technologii, a opłata za ich utrzymanie wynosi 23,45 zł. Oprócz tego 324 gminne punkty świetlne, nie podłączone do sieci Tauron, obsługuje firma Serwisdrogowy.pl.
Władysław Bigus, wójt gminy Rudna: – Zależy nam na jak najniższych kosztach utrzymania oświetlenia drogowego, bez uszczerbku na jakości tego oświetlenia z zachowaniem właściwej liczny punktów świetlnych. Dlatego wspólnie z innymi samorządami z naszego regionu rozpoczęliśmy rozmowy z Tauron Dystrybucja w sprawie cen za dostarczane usługi. Liczymy, że uda nam się wynegocjować jak najbardziej atrakcyjne stawki, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na dalsze podnoszenie jakości życia naszych mieszkańców





