– Oddaję krew, bo chcę pomóc innym – zapewnia Rafał, uczeń trzeciej klasy Zespołu Szkół nr 1. – Wiem, ze sam mogę jej kiedyś potrzebować, dlatego popieram tego typu akcje. Podobnego zdania jest też kilkudziesięciu rówieśników Rafała. Licealiści przyłączyli się do kolejnej już zbiórki krwi w ich szkole.
Zbiórka krwi to już niemal tradycja w zespole Szkół nr 1. Dotychczas szkole udało się już zebrać kilkaset litrów tego życiodajnego płynu, dzięki czemu pomoc uzyskało nawet 1200 osób. Dziś uczniowie oddają krew już po raz dziesiąty.
– Podczas każdej akcji krew oddaje około 70 osób. Dziś może być ich trochę mniej przez panujący wirus grypy, ale jak widać po dużej frekwencji i tym razem uczniowie nie zawiedli – cieszy się Agnieszka Bober, koordynatorka akcji.
Zanim jednak uczniowie oddadzą krew, muszą przejść podstawowe badania, określające m.in. poziom ciśnienia krwi czy stan zdrowia danej osoby. Konieczne jest też, aby dawca ważył co najmniej 50 kilogramów, ukończył 18 lat, w ostatnim czasie nie chorował, ani nie wykonywał na swoim ciele tatuaży.
– Już wcześniej planowałem, że oddam krew, kiedy tylko skończę 18 lat. Teraz nadarzyła się ku temu okazja. Przyznam, że trochę się denerwowałem, ale okazuje się, że niepotrzebnie: było więcej strachu niż to warte – mówi Karol z 3 klasy techniku, jednocześnie zaznaczając, że chce zostać regularnym krwiodawcą.
Akcja prowadzona będzie do godziny 13. Poza uczniami krew mogą oddać także wszyscy mieszkańcy Lubina.