Przejazd sobie, pociągi sobie

22

RUDNA. – To skandal, żeby zapory kolejowe nie funkcjonowały jak należy – bulwersuje się nasz Czytelnik, który poinformował nas o problemie. Chodzi o przejazd kolejowy na trasie Rudna – Lubin. Dziś rano rogatki zostały opuszczone, jednak pociąg nie nadjechał. Zmotoryzowani obawiają się, że usterka może doprowadzić do tragedii.

 

– Czekałem dziesięć minut, a za mną sznur samochodów, gdyby nie rogatki, które grodzą tylko prawy pas, spóźniłbym się do pracy – relacjonuje rudniczanin. – A tak udało się przejechać lewą stroną jezdni. Wiem, że to jest niezgodne z prawem, ale co miałem zrobić? Przecież pociąg nie jechał – dodaje zmotoryzowany.

Kierowcy obawiają się, że rogatki mogą być uszkodzone. – Co będzie jak zapory nie zadziałają, gdy nadjedzie pociąg? Przecież w takich sytuacjach o tragedię nie trudno – alarmuje zaniepokojony mężczyzna.

Całą sprawę komentuje rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu, Oskar Olejnik. – Rzeczywiście rano rogatki samoczynnie się zamykały. Przyczyną było uszkodzenie jednego z układów elektronicznych – wyjaśnia rzecznik.

Jak nas zapewniono usterka jeszcze dziś zostanie naprawiona.


POWIĄZANE ARTYKUŁY