Dwie pięciolatki błąkały się zupełnie same po Galerii Cuprum Arena. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło dzięki dwóm uczennicom podstawówki, które zainteresowały się maluchami.
Wczoraj między godziną 15 a 16 dwóm pięciolatkom udało wymknąć rodzicom tuż po tym, jak zostały przez nich odebrane od opiekunek w przedszkolu. Skorzystały z zamieszania spowodowanego tym, że wielu rodziców odbierało swoje pociechy. Dziewczynki poszły do galerii handlowej. Daleko nie miały, bo z przedszkola przy ul. Łużyckiej na ul. Sikorskiego. Poszły do galerii, bo jak potem powiedziały, lubią tam przebywać.
Samotnie chodzącymi po centrum handlowym dwoma pięciolatkami zainteresowały się dwie uczennice szkoły podstawowej. Podeszły do przedszkolaków, zapytały, gdzie są ich rodzice, czy są same, chciały im pomóc wrócić do opiekunów. Pięciolatki przestraszyły się – być może tego, że oddaliły się od rodziców, czego nie powinny robić – i nie chciały rozmawiać ze starszymi dziewczynkami. Uczennice zadzwoniły więc na numer alarmowy. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, szybko ustalili, jak przedszkolaki trafiły do galerii i pięciolatki wróciły do rodziców, którzy zdążyli już zawiadomić o wszystkim policję.
– Postawa dziewczynek, które nie przeszły obojętnie, gdy zobaczyły pięciolatki samotnie błąkające się po galerii handlowej, zasługuje na pochwałę. Wiedziały, co robić i dzięki nim dzieci tak szybko wróciły do domu – chwali zachowanie uczennic asp. szt. Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego lubińskiej policji.