LUBIN. Zobowiązali się, i to na piśmie, chronić życie, również to jeszcze nienarodzone, a także propagować małżeństwo. Dwójka kandydatów do parlamentu z PiS Krzysztof Kubów i Teresa Birut podpisali Certyfikat Kandydata Przyjaznego Życiu i Rodzinie wydawany przez Fundację Pro Prawo do Życia, która walczy o wprowadzenie ustawy antyaborcyjnej.
Takich certyfikatów Fundacja Pro rozdała już wiele w całej Polsce. – Chętni sami się do nas zgłaszają. Potem my przeprowadzamy weryfikację i jeśli ktoś przejdzie je pozytywnie, wręczamy certyfikat – wyjaśnia Artur Frankiewicz z lubińskiego oddziału fundacji.
Oprócz Kubowa i Birut takie zobowiązanie podjęli również dwaj inni kandydaci z regionu, jeden z Żar, drugi z Jeleniej Góry.
– Chcemy bronić życie od chwili poczęcia, wspierać rodzinę i małżeństwo. Przed wyborami szukamy osób, które mają odwagę, żeby zadeklarować, że jeśli zostaną wybrane w przyszłym Sejmie będą bronić tych wartości – dodaje Frankiewicz. – Ale również po wyborach będziemy czekać na tych, jak my mówimy „ludzi sumienia”, którzy zechcą podpisać certyfikat – kończy.
Poprzez certyfikaty Fundacja Pro gromadzi osoby, które poprą później forsowaną przez nią ustawę antyaborcyjną. W poprzedniej kadencji, mimo że fundacja zebrała 600 tysięcy podpisów pod projektem ustawy, nie przeszła ona. – Życie ludzkie jest najważniejsze. W ubiegłym roku 500 dzieci zostało zabitych przed urodzeniem, tylko dlatego że były chore – stwierdza Frankiewicz, jednocześnie dodając, że kobieta nie powinna mieć prawa do decydowania o tym, czy urodzić dziecko, bo jeśli go nie chce, zawsze, może je oddać: – W Polsce jest wiele miejsc, gdzie można oddać dziecko i gdzie nie zadają żadnych pytań.