– Nie opowiadamy się za jakimś konkretnym rozwiązaniem. Po prostu, chcemy żeby ta dziura przestała straszyć – mówi licealista Irek Staroń, który wraz z kolegami zorganizował kolejną akcję happeningową przeciwko dziurze w rynku. Tym razem pojawiły się kolejne transparenty oraz nalepki na billboardzie z wizualizacją Galerii Rynek.
Dziura w rynku straszy już od czterech lat. Prezydent planował wybudować w tym miejscu galerię handlową, jednak napotkał na opór ze strony starostwa. Władze powiatu nie zgadzały się na inwestycję przez wzgląd na brak dodatkowych miejsc parkingowych. Lubińska Spółka Inwestycyjna, która miała zająć się budową obiektu, odwołała się od decyzji i choć wygrała sprawę w sądzie, to na razie nie widać końca tego sporu.
Lubińscy licealiści postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Na billboardzie z wizualizacją galerii przykleili nalepki z napisami: „Witamy w dziurze!”, „Willkommen In Loch!”, „Rezerwat szczura wędrownego”, „Wąwozy dziury” czy „Lubiński rynek. Wkrótce żniwa”. Ponadto na ogrodzeniu rynku pojawiły się też transparenty.
– To już nasza trzecia akcja – wylicza Irek Staroń. – Mamy nadzieję, że władze w końcu zmienią oblicze lubińskiego rynku. Będziemy działać aż do skutku. I nieważne czy powstanie tu galeria, czy minipark. Każda opcja jest lepsza od tej dziury – podkreśla.