Promile to nie matematyka

14

Przed prowadzeniem pojazdu w stanie nie tylko nietrzeźwości, ale i zmęczenia oraz osłabienia przestrzegają lubinian dolnośląscy policjanci. – Osoba siadająca za kierownicę powinna być przede wszystkim trzeźwa i wypoczęta – podkreśla aspirant Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.

– Wynik „0,00 promila” po wcześniejszym piciu alkoholu i często nieprzespanej nocy, nie zawsze wystarcza, by już bezpiecznie kierować pojazdem. Najczęściej skupiamy się tylko na stanie trzeźwości, a zapominamy o innych okolicznościach, w tym np. samopoczuciu po spożywaniu alkoholu, które wpływają negatywnie na cechy psychomotoryczne człowieka. Niestety za często zdarza się, że kierowcy będąc na tzw. „kacu”, mimo wykazanego już braku alkoholu w organizmie, nadal nie byli w stanie bezpiecznie prowadzić pojazdu. Oba te elementy muszą ze sobą współgrać – przestrzega policjant.

Planując spożywanie alkoholu powinniśmy zatem zastanowić się także nad bezpiecznym powrotem do domu. Według funkcjonariuszy najlepiej jest bowiem wsiąść za kierownicę po 24 godzinach od zakończenia spożywania alkoholu.

– Nie chodzi przecież o to, by dwie godziny po spożywaniu alkoholu przeliczać, czy już mogę jechać, czy badanie wykaże „dopuszczalną” zawartość alkoholu w świetle przepisów prawa – traktowaną przez niektórych, jako „usprawiedliwienie” zajęcia miejsca za kierownicą. Nawet jeśli badanie wykaże np. 0,15 promila, to nie zmienia to faktu, że osoba jest nadal pod wpływem alkoholu. Nawet jeśli badanie wykaże w krótkim czasie po „hucznej zabawie” 0,00 promila, to czy osoba jest już na tyle wypoczęta i czuje się w pełni dobrze, by wsiąść za kierownicę pojazdu i bezpiecznie nim podróżować? To nie matematyka, to bezpieczeństwo. Stan trzeźwości to jedno, a samopoczucie i predyspozycje wynikające ze spożywania alkoholu, to drugie – tłumaczy Paweł Petrykowski.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY