To był mecz bez historii. Zajmujący pozycję wicelidera PlusLigi siatkarze Projektu Warszawa bez najmniejszych kłopotów rozprawili się z Cuprum Lubin, wygrywając pewnie 3:0. Miedziowi w żadnym z setów nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z faworyzowanym rywalem.

Od początku meczu ekipie z Lubina nie szło. Błędy w przyjęciu, które bezlitośnie wykorzystywali gospodarze, a także skuteczny blok zawodników ze stolicy sprawił, że szybko osiągnęli oni pięciopunktową przewagę (8:3). Przyjezdni odrobili wprawdzie część strat, ale – jak się okazało – był to tylko chwilowy zryw. Projekt prowadził 17:10, a całego seta wygrał do 19.
W drugiej odsłonie obraz gry wiele się nie zmienił. Miejscowi nadawali to wydarzeniom boiskowym, a różnica klas między zespołami była widoczna gołym okiem. Podopiecznym Pawła Ruska udało się „uzbierać” w tej partii jedynie 17 punktów.
W trzeciego seta lubinianie weszli całkiem przyzwoicie, ale to i tak za mało na dobrze dysponowanych graczy z Warszawy. Projekt grał solidnie zarówno w obronie jak i w ataku, w pełni kontrolując i wygrywając to spotkanie 3:0. Ostatnia odsłona zakończyła się wynikiem 25:19.
Projekt: Firlej, Bołądź, Wrona, Semeniuk, Tillie, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Stępień, Weber, Borkowski, Gruszczyński (libero)
Cuprum: Kubicki, Hanes, Lipiński, Strulak, Ferens, Kwasowski, Granieczny (libero) oraz Lorenc, Gelinski, Węgrzyn
MVP: Jan Firlej (Projekt Warszawa)