Projekt Warszawa lepszy w pierwszym meczu

200

Choć morale były wysokie, a ambitna gra i lisi charakter Cuprum Lubin niejednokrotnie dawały się we znaki ekipie Projektu Warszawa, to jednak nie wystarczyło, aby w Hali RCS pokonać gości. W pierwszym meczu fazy play-off o 9.miejsce, Miedziowi przegrali z zespołem Andrea Anastasiego, 0:3.

W naszych głowach już Święta Wielkanocne, ale wielu sympatyków siatkówki znalazło czas, aby w Wielki Czwartek zasiąść na trybunach Hali RCS, aby wesprzeć dopingiem Cuprum Lubin.

W pierwszym secie gospodarze, jak i goście dali pokaz bardzo wyrównanej gry. Mieliśmy wiele długich wymian, ciekawych ataków z drugiego metra, pajpów czy torpedowych piłek z szóstej strefy. W tej części meczu Miedziowym we znaki na pewno dał się rozgrywający Projektu – Angel Trinidad De Haro. Gospodarze grali równo przy siatce, często zaskakując rywali ze skrzydeł. Tutaj warto podkreślić dobrą grę środkowego Floriana Krage czy Marcina Walińskiego. Niestety dla gospodarzy, ekipa Projektu wygrała tą część meczu 18:25.

W drugim secie Cuprum zaczęło od mocnego wejścia Grzegorza Boćka, a także podwójnego bloku i dwukrotnych z rzędu czap, które dały wynik 4:1. Ze środka odpowiadał Lisom Dusan Petković, a i przyjęcie ekipy z Warszawy było pewniejsze. Niestety, jak pamiętamy perypetie Cuprum w meczu z ZAKSĄ, tak i tutaj było kilka sytuacji spornych, które pozwoliły na odrobienie strat gościom. W końcu przejęcia inicjatywy i zwycięstwa 21:25.

W trzecim secie goście byli niezwykle pewni swego i przelewali to na wynik. Szybko osiągnęli rezultat 4:8, a następnie 4:10! Uaktywnił się tutaj mocno reprezentant Polski Andrzej Wrona czy złoty medalista Mistrzostw Świata z 2018 – środkowy Projektu Piotr Nowakowski. Warto podkreślić znakomitą passę w końcówce Kamila Maruszczyka, który najpierw poczęstował rywali mocnym pajpem, aby za chwilę zdobyć punkt aplikując czapę, a także po bloku. Była to na pewno chwilowa osłoda wyniku, z którego ostatecznie cieszyli się siatkarze ze stolicy Polski. Cuprum przegrało mecz 0:3.

– Wydaje mi się, że mecz był w miarę wyrównany do połowy setów. Później zrobiliśmy tą przewagę i dowieźliśmy ją do końca – mówi Bartosz Kwolek, przyjmujący Projektu Warszawa.

– Ja, z perspektywy zawodnika jestem bardzo zły na to spotkanie. Mówi się o mężczyznach, że nie ocenia się ich po tym, jak zaczynają, tylko jak kończą. To nasze ostatnie mecze i ciągle powtarzamy, że ambicje były większe, więc powinniśmy pokazać to na boisku. Nie czujemy się słabsi od ekipy z Warszawy – podkreśla Wojciech Ferens, kapitan Cuprum Lubin.

I mecz o 9.miejce fazy play-off PlusLigi, Hala RCS
Cuprum Lubin – Projekt Warszawa 0:3 (18:25, 21:25, 16:25)
MVP spotkania: Dusan Petković

Cuprum Lubin: Waliński, Maruszczyk, Gunia, Ferens, Bociek, Sekita, Pietraszko, Krage, Gierżot, Kaźmierczak, Stępień, Libero: Sas, Szymura.

Projekt Warszawa: Kowalczyk, Kwolek, Trinidad, Wrona, Blankeau, Gałązka, Nowakowski, Petković, Grobelny, Superlak, Szalpuk, Janikowski, Libero: Wojtaszek, Jaglarski.

Fot. Mariusz Babicz


POWIĄZANE ARTYKUŁY