Problemem śmieci w centrum miasta zajmie się policja

4714

Sterty śmieci porozrzucane po trawniku, chodniku i na drodze – na taki widok przez kilka ostatnich tygodni narażeni byli mieszkańcy ulicy Armii Krajowej 13 w Lubinie. Niektórym we znaki zaczął dawać się również nieprzyjemny zapach odpadów, które zamiast trafiać do pojemników, walały się po całym podwórku. Okazuje się, że problem jest znany zarówno urzędnikom miejscowego ratusza jak i pracownikom Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie, a lada dzień będzie znany również policji…

– Od miesiąca mamy duży problem z lokalami usługowymi. Nieczystości, które są wyrzucane do śmieci przez tych właścicieli, są porozrzucane po całym podwórku, szczególnie na ich posesji. My, mieszkańcy niestety musimy patrzeć na to co się dzieje na zewnątrz i dodatkowo zaczynamy czuć te wszystkie odpady – czytamy w mailu otrzymanym od pana Tomasza, jednego z mieszkańców ul. Armii Krajowej.

Lubinianin uważa, że śmieci należą głównie do przedsiębiorców prowadzących działalność w budynku (m.in. Pizzeria Da Grasso, sklep Żabka). Twierdzi też, że o sprawie już dwa tygodnie temu poinformował MPWiK, dołączając stosowną dokumentację.

Co innego usłyszeliśmy z kolei od Anny Pawłowskiej, kierownika działu zarządzania systemem gospodarki odpadami w MPWiK: – Nie otrzymaliśmy żadnego takiego zgłoszenia, co jednak nie znaczy, że o problemie nie wiedzieliśmy. Nasi pracownicy byli na miejscu. Ten cały bałagan pochodzi nie tylko z lokali gastronomicznych czy sklepów. Znajdowały się tam też rzeczy typowo domowe, jak np. pieluchy.

Przedstawicielka MPWiK zaznaczyła także, że pojemniki na odpady ustawione przy omawianej ulicy nie zostały tam postawione przez Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania.

Sprawę już od blisko miesiąca znali urzędnicy lubińskiego magistratu. Okazuje się, że właścicielem nieruchomości, przy której zalegają śmieci, nie jest miasto, lecz osoba prywatna i – zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – to do niej należy dbanie o czystość w pobliżu nieruchomości. Ratusz już na początku grudnia wysłał pismo wzywające właściciela do uprzątnięcia terenu. Jednak wobec braku reakcji z jego strony oraz coraz częstszych skarg mieszkańców, pracownicy urzędu wzięli sprawy w swoje ręce i 24 grudnia sami zrobili porządek przy Armii Krajowej 13.

Jeszcze dziś lub na początku przyszłego tygodnia z Urzędu Miejskiego w Lubinie wypłynąć ma kolejne pismo, ale skierowane już do innego adresata. Tym razem będzie to oficjalne zgłoszenie na policje dot. zaniedbań właściciela w kwestii utrzymania czystości.

Do problemu odnieśli się także współwłaściciele pizzerii Da Grasso w Lubinie, którzy zapewniają, że już od kilku miesięcy próbują walczyć z nieczystościami w pobliżu ich lokalu.
 
– Nasze śmietniki są ustawione na podjeździe, który jest przez nas dzierżawiony. Są one również zamykane na łańcuchy i kłódki, ponieważ niejednokrotnie ktoś podrzucił nam śmieci lub próbował buszować w naszych śmietnikach. Oficjalnie mogę stwierdzić, że na kupię śmieci ze zdjęcia nie ma ani jednego pochodzącego z naszego lokalu – mówi Dawid Drelinkiewicz, dodając, że sprawa już nie raz zgłaszana była do MPWiK.
 

– Ponadto my również z własnej kieszeni, chcąc wyeliminować problem, ponieśliśmy koszty usunięcia takiej samej kopy śmieci, lecz niestety została ona na nowo stworzona. Prowadzimy lokal gastronomiczny i to nam najbardziej zależy na czystości i uniemożliwienia występowania gryzoni i insektów – tłumaczy Drelinkiewicz. 

– Sam wiele razy widziałem, jak mieszkańcy na siłę wpychają śmieci do pojemników należących do Żabki. Do naszych się nie da, odkąd mamy kłódki i łańcuchy na koszach. Częstym jest też widok pijanych osób załatwiających się w tym miejscu – dodaje z kolei Dawid Stychno, współwłaściciel pizzerii. 
 
Zdaniem przedsiębiorcy dobrym rozwiązaniem problemu mogłoby być zamontowanie przez właściciela lokalu kamery, siatki lub ogrodzenia zabezpieczającego.

POWIĄZANE ARTYKUŁY