Mogło się skończyć tragicznie. Pilot szybowca miał problemy z wylądowaniem. Maszyna wjechała w wyrwę i została uszkodzona.
Wczoraj około godziny 17 pilot dwumiejscowego szybowca odbywał rutynowy lot szkoleniowo-treningowy. Podczas lądowania na lubińskim lotnisku maszyna wjechała w wyrwę i została uszkodzona.
– Na szczęście skończyło się tylko na strachu i nikomu nic się nie stało. Na miejscu pracowali policjanci z lubińskiej komendy, którzy będą wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, rzecznik prasowy lubińskiej komendy.
41-letni mężczyzna, który pilotował maszynę, był trzeźwy. Lekko uszkodzony szybowiec został odholowany do hangaru.