Będą rozmawiać o łączeniu gmin w większe jednostki oraz o korzyściach, jakie z tego płyną, i tych finansowych, i społecznych. Już jutro, 18 kwietnia, do Lubina przyjadą podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji Magdalena Młochowska, a także goście z Danii, Niemiec oraz Czech, którzy takie łączenie mają już za sobą. Na konferencję „Silni razem” prezydent Lubina Robert Raczyński zaprasza wszystkich mieszkańców. Początek o godzinie 11 w Centrum Kultury Muza.
– W sposób wyraźny i czytelny chcemy dać sygnał o bezcelowości istnienia wokół miast gmin tzw. obwarzankowych. Bez miast nie mają racji bytu, a istniejąc wokół tylko blokują rozwój tych miast. Wszyscy na tym tracą, za to na połączeniu mogą tylko zyskać. Pokażemy to na przykładzie sąsiednich państw, które przeszły już proces łączenia samorządów. Dziś widzą tylko zalety tego procesu – tłumaczy rzecznik prezydenta.
Jørgen Basballe, dyrektor komunalny duńskiego miasta Mariagerfjord opowie, jak funkcjonują połączone duńskie samorządy i jak dużo korzyści płynie z tego dla mieszkańców. Do Lubina przyjadą też Thomas Gampe – wicestarosta powiatu Gorlitz z Niemiec oraz Jiri Nemec – dyrektor dep. administracji Libereckiego Kraju z Czeskiej Republiki.
Na spotkanie zaproszono ponadto 100 samorządów z Polski i z zagranicy. Także tych najbardziej zainteresowanych, czyli gminę wiejską Lubin. Ale władze gminy już dawno zapowiedziały, że nie zamierzają na ten temat rozmawiać, bo pod żadnym pozorem nie godzą się na połączenie.
Na konferencji każdy będzie mógł znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytania dotyczące łączenia gmin. Po oficjalnych wystąpieniach gości przewidziano bowiem dyskusję ze zgromadzonymi na sali mieszkańcami.
Przypomnijmy, że połączenie miasta z wsiami zaproponował właśnie prezydent Raczyński. – Połączenie oznacza, że samorządowcy będą dysponowali dodatkowo kwotą 20 mln zł rocznie, pieniądze będą zainwestowane w komunikację autobusową do wsi i remonty dróg – podkreśla włodarz.