Winy prezesów nie było. Lubiński sąd uniewinnił dziś szefa MPWiK oraz jego byłego zastępcę od działania na szkodę spółki i niedopełnienia obowiązków służbowych.
Sprawa zaczęła się od wizyty Najwyższej Izby Kontroli w lubińskiej spółce. Inspektorzy podejrzewali, że w firmie mogło dojść do nieprawidłowości, dlatego powiadomili prokuraturę. Prezesa i jego ówczesnego zastępcę oskarżono o trzy czyny: niewłaściwy sposób wdrożenia w spółce zintegrowanego systemu informatycznego, co mogło spowodować znaczne straty finansowe, działanie na szkodę spółki, w związku z poręczeniem majątkowym na rzecz Lubińskiej Spółki Inwestcyjnej oraz składanie nieprawdziwych oświadczeń. Wszystko działo się od 2004 do 2006 roku.
Od wszystkich czynów obu prezesów uniewinnił dziś lubiński sąd. Zdaniem wymiaru sprawiedliwości zebrany materiał dowodowy nie potwierdza, by prezesi wyrządzili znaczną szkodę na rzecz spółki.
Podczas procesu rozpatrywany był jeszcze przypadek jednego z pracowników MPWiK, byłego kierownika informatyki i automatyki. W spółce odpowiedzialny był za wdrożenie zintegrowanego systemu informatycznego. Podejrzewano go o składanie fałszywych oświadczeń podczas prowadzonych postępowań przetargowych. Tutaj sąd uznał, że doszło do naruszeń i nałożył na mężczyznę karę 4 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Wyrok nie jest prawomocny.