Prezes podaje przykład Wolfsburga

19

 "KGHM z Zagłębiem związany jest od lat kilkudziesięciu. Ludzie w Lubinie utożsamiają się tylko z tym klubem. Nie ma w mieście sympatyków innych drużyn. Po drugie zaś – w globalnych standardach biznesu, wyznaczanych przez wielkie koncerny na całym świecie, mieści się coś takiego, jak „odpowiedzialność społeczna”. Stąd w działalności każdej międzynarodowej – lub działającej na skalę międzynarodową – firmy mamy przeróżne fundacje, organizacje charytatywne itp. To jest – rzec można: w kategoriach etycznych – obowiązek każdego koncernu." – mówi w wywiadzie dla Sportu prezes Zagłębia – Robert Pietryszyn.

"KGHM ma pełne prawo do dysponowania wypracownym zyskiem, oczywiście po odprowadzeniu należnej kwoty do budżetu państwa. Zresztą pomysł wspierania klubów sportowych przez spółki z udziałem kapitału państwowego nie jest polskim wynalazkiem. W Bundeslidze na przykład mamy klub działający w oparciu o podobny mechanizm. Mówię o VfL Wolfsburg. To przecież „fabryczny” klub Volkswagena. A w tejże firmie niemiecki budżet też ma swoje udziały. Ba; ostatnio nawet przez Niemcy przetoczyła się ogólnonarodowa dyskusja, gdy rząd federalny wystąpił z pomysłem przejęcia kolejnego pakietu akcji tejże firmy. Ale na pewno nikt w Niemczech nie dyskutuje o tym, czy powinno się Volkswagenowi zabronić współfinansowania klubu." – dodaje w gazecie szef lubińskiego klubu.

źródło: Sport


POWIĄZANE ARTYKUŁY