Prezes Legspinu skazana

134

Sąd Rejonowy w Legnicy uznał, że 57-letnia Danuta S., prezes zarządu Legnickiej Spółdzielni Inwalidów Legspin, winna jest m.in. naruszenia praw blisko dwustu pracowników przedsiębiorstwa, w tym osób zatrudnianych w jego lubińskiej filii. Kobieta przyjęła ugodę sądową w oparciu o wniosek prokuratora.

Legspin 2
Fot. Legspin.pl

Prokuratura postawiła kobiecie w ubiegłym roku zarzut naruszenia praw pracowniczych 196 osób, nieogłoszenia upadłości w terminie oraz naruszenie przepisów ustawy o rachunkowości oraz prawa spółdzielczego. Przypomnijmy, jako prezes Legspinu Danuta S. podjęła szereg niekorzystnych i nieracjonalnych decyzji gospodarczych, które doprowadziły do nadmiernego zadłużenia, a w konsekwencji upadku liczącej blisko 70 lat spółdzielni. Wiele inwestowała w lubińską filię zakładu, do której pomieszczeń spółdzielnia nie miała tytułu prawnego, część remontów zlecając firmie należącej do jej syna. Śledczy dowodzili, że działania Danuty S. obejmowały przede wszystkim tworzenie fundacji, ośrodka zdrowia, internatu i akademika dla uczniów oraz akademii przedsiębiorczości dla osób niepełnosprawnych, czyli inwestycji, które z natury nie generują dochodów, za to wymagają znacznych nakładów inwestycyjnych. Jej sposób zarządzania firmą doprowadził do upadłości Legspinu, która w dodatku została przez prezes firmy zgłoszona do sądu zbyt późno.

Fot. Legspin.pl
Fot. Legspin.pl

– Prokurator przyjmując wersję najbardziej korzystną dla oskarżonej ustalił, że ogłoszenie upadłości winno mieć miejsce w okresie od 31 marca do 14 października 2013 roku. Wtedy to bowiem sąd umorzył postępowanie o ogłoszenie upadłości z uwagi na brak majątku po stronie spółdzielni – wyjaśnia prokurator Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Oskarżona w okresie od stycznia 2011 roku do 10 kwietnia 2015 roku, a zatem przez ponad cztery lata, uporczywie i złośliwie naruszała prawa pracowników wynikające ze stosunku pracy i ubezpieczenia społecznego, albowiem nie wypłaciła bądź nieterminowo wypłacała należności z tytułu wynagrodzeń oraz nie odprowadzała należnych składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne – dodaje prokurator.

Część z pracowników Legspinu do tej pory nie otrzymała pensji – ich należności w niektórych przypadkach sięgają po kilka tysięcy zł.

Kobieta, która początkowo nie przyznawała się do popełnienia zarzuconych jej czynów, zdecydowała się na sądową ugodę. Usłyszała wyrok m.in. zakazu obejmowania stanowisk prezesa zarządu, prokurenta, członka zarządu i likwidatora w spółdzielniach mieszkaniowych i spółkach prawa handlowego. Musi też zapłacić karę łączną grzywny w kwocie 7 200 zł oraz koszty procesu w wysokości 10 tysięcy zł.

Wyrok nie jest prawomocny.


POWIĄZANE ARTYKUŁY