LUBIN. Święta coraz bliżej, a prezentów pod choinką w Heliosie dla dzieci z domu dziecka nie przybywa. – Zerwałem jedno serduszko, ale nadal sporo ich tam wisi. Przykro by było, gdyby tylko niektóre dzieci dostały prezenty – mówi lubinianin, który zadzwonił do naszej redakcji.
Na choince w kinie rzeczywiście wisi jeszcze 14 serduszek z życzeniami dzieci z domu dziecka w Głogowie. Pod drzewkiem zaś leżą trzy prezenty.
– Martwimy się, ale mamy nadzieję, że jak w ubiegłym roku, lubinianie przyniosą prezenty w ostatniej chwili – mówi dyrektor lubińskiego Heliosa Ewelina Hatała. – Było 49 serduszek, zostało 14 – te z droższymi prezentami. Ale namawiamy naszych widzów, żeby, jeśli chcą dać prezent tym dzieciom, nie sugerowali się kosztownymi życzeniami, i przygotowali skromniejszy podarunek, na przykład jakieś kosmetyki. Żeby każde dziecko coś otrzymało.
Serduszka można jeszcze zrywać i przygotowywać podarunki do przyszłego tygodnia – do 20 grudnia. Potem zostaną one przekazane dzieciom z domu dziecka w Głogowie.
– Jeśli jakieś serduszka zostaną na choince, ny ze swojej strony zadbamy, żeby dla nikogo nie zabrakło prezentu. Nie spełnimy tych kosztownych życzeń, ale przygotujemy drobne podarunki i słodkości – dodaje Ewelina Hatała.
Choinkę z serduszkami lubińskie kino ustawiło w swoim holu już drugi raz. W ubiegłym roku lubinianie mogli przygotować prezenty dla dzieci z polkowickiego domu dziecka. Wtedy wszystkie marzenia udało się spełnić. Prezenty były nawet większe niż spodziewały się dzieci.
►www.lubin.pl/aktualnosci,17086,marzenia_do_spelnienia.html