Prawie trzygodzinna walka siatkarzy Cuprum

215

W zaległej 16. kolejce PlusLigi siatkarze KGHM Cuprum Lubin rozegrali wyjazdowe spotkanie z Barkomem Każany Lwów. Mecz miał niezwykle wyrównany przebieg, a do rozstrzygnięcia konieczny był tie-break. Dodatkowo o losach dwóch setów decydowała gra na przewagi, gdzie zespoły przekroczyły barierę 30 punktów. Ostatecznie górą byli gospodarze.

Lepiej w to spotkanie weszli gości, którzy szybko uzyskali trzypunktowe prowadzenie (3:0). Skuteczne akcje w ataku Alexandra Bergera i Kamila Kwasowskiego pozwoliły jeszcze przez chwilę utrzymać, a nawet nieznacznie powiększyć tę przewagę (7:3), ale po zagraniu Luciano Palonsky’ego i serii błędów lubinian mieliśmy remis 7:7. Od tej pory żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć rywalom aż do stanu 20:17 dla Barkomu. Miedziowi nie zamierzali jednak tanio sprzedać skóry i doprowadzili do wyrównania, a następnie okazali się lepsi w grze na przewagi, wygrywając tę partię do 34. 

Podbudowani gracze Cuprum dobrze weszli też w kolejną odsłonę, rozpoczynając ją od prowadzenia 5:2. Znów jednak powtórzył się scenariusz z poprzedniej partii. Barkom szybko dogonił przeciwnika, po czym przejął inicjatywę na boisku. Podopieczni Pawła Ruska próbowali wprawdzie odrabiać straty, ale miejscowi skutecznie im to uniemożliwiali. Kropkę nad „i” atakiem postawił Luciano Palonsky (25:22).

Początek trzeciej partii był wyrównany. W drużynie Barkomu dobrze funkcjonował element bloku, co pozwoliło jej wyjść na prowadzenie 4:2. Atak i zagrywka Jake’a Hanesa dały wyrównanie, ale tylko na moment. Błędy gości dały remis, a następnie długo gra toczyła się punkt za punkt. Dwie piłki setowe mieli przyjezdni (24:22), ale ostatecznie ponownie doszło do gry na przewagi. Tu znów lepsi okazali się lubinianie, wygrywając do 32.

Stojący pod ścianą gracze Barkomu w kolejnej partii narzucili swój styl gry. Lwowianie nie zwalniali ręki zarówno w polu serwisowym, jak i ataku i po świetnym otwarciu prowadzili już 8:3. W dalszej części Ukraińcy powiększyli jeszcze tę zaliczkę do ośmiu „oczek” (15:7).

Szkoleniowiec Cuprum w takiej sytuacji postanowił dać szansę zmiennikom, którzy stopniowo zaczęli odrabiać straty. Końcówka należała jednak do faworytów tego starcia, którzy mogli się cieszyć z doprowadzenia do tie-breaka. 

W decydującej dla losów spotkania partii przez długi czas utrzymywał się remis, Bohaterem końcówki został Mousse Gueye. Najpierw skuteczny atak, a po nim as serwisowy francuskiego środkowego doprowadziły Barkom do dziesiątej wygranej w lidze.

MVP: Luciano Palonsky

Barkom Każany Lwów – KGHM Cuprum Lubin 3:2 (34:36, 25:22, 32:34, 25:22, 16:14)

Barkom Każany Lwów: Gueye (20), Kovalov (13), Palonsky (28), Shuchrov (7), Tupchii (24), Petrovs (4), Pampushko (libero) oraz Dardzans, Kucher.

KGHM Cuprum Lubin: Gelinski (1), Pietraszko (12), Kwasowski (17), Hanes (24), Berger (20), Strulak (11), Masłowski (libero) oraz Granieczny (libero), Lipiński, Ferens, Kubicki (2).


POWIĄZANE ARTYKUŁY