Mimo młodego wieku o bezpieczeństwie w ruchu drogowym wiedzą naprawdę sporo. Niemała w tym zasługa akcji takich jak ta, którą już po raz 16. zorganizowano dziś na lubińskim rynku z okazji Dnia Dziecka. W tym roku kaski rowerowe otrzymało prawie 700 uczniów szkół podstawowych z naszego miasta.
Na placu przed ratuszem, jak co roku z okazji Dnia Dziecka, pojawili się dziś uczniowie czwartych klas wszystkich publicznych szkół podstawowych z Lubina, spośród których wielu przyjechało na rowerach. Miasto z inicjatywy prezydenta Roberta Raczyńskiego od 16 lat organizuje akcję wręczania dzieciom kasków rowerowych, połączoną z krótką pogadanką na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Każde dziecko mogło się też poczęstować słodkim upominkiem.
– Myślę, że jest to nasz obowiązek jako rodziców, osób dorosłych wskazywać dzieciom kierunki bezpieczeństwa. Bo od kogo dzieci mieliby brać przykład, jeśli nie od nas? Uważam, że taka impreza jak dziś zostanie im w pamięci – uważa Tomasz Górzyński, wiceprzewodniczący rady miejskiej w Lubinie.
– Sam zawsze jeżdżę w kasku. Warto o tym pamiętać nawet przed małą przejażdżką wokół domu czy osiedla, gdzie wydawałoby się, że wszystko jest bezpieczne. Kask, tak jak koło w rowerze, powinno być zawsze z nami – dodaje.
Radny podkreśla, że zakupione przez miasto kaski są bardzo dobrej jakości, posiadają regulację i odpowiedni atest.
Tradycyjnie podczas imprezy nie mogło zabraknąć przedstawicieli miejscowej policji, którzy przy tej okazji przeprowadziła konkurs z nagrodami dla dzieci dotyczący bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
– Edukujemy młodzież, a właściwie tylko przypominamy im przepisy z zakresu prawidłowego poruszania się po drodze, zwłaszcza rowerem. Okazuje się bowiem, że naprawdę dużo wiedzą. Czasem podczas prelekcji najmłodsi zaskakują nas swoją wiedzą – twierdzi aspirant Krzysztof Pawlik z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
– Te wszystkie działania, organizowane nie tylko przez nas, przynoszą wymierne efekty. Z roku na rok zdarzeń drogowych z udziałem dzieci czy młodzieży jest coraz mniej – zauważa funkcjonariusz.
Sami uczniowie potwierdzają, że kask jest nieodzownym elementem wyposażenia młodych cyklistów.
– Ja jeżdżę w kasku, żeby w razie wypadku nie zrobić sobie nic z głową – mówi czwartoklasista ze Szkoły Podstawowej nr 8 w Lubinie. – Ja też Dla bezpieczeństwa, żeby nie doznać żadnego urazu – potwierdza jego szkolna koleżanka.