Pożar domu w Miłoradzicach

48

Mieszkaniec gminy Lubin trafił do szpitala po tym, gdy w jego domu w pobliskich Miłoradzicach wybuchł pożar. Strażacy nie wiedzą co było przyczyną powstania ognia na poddaszu budynku. Sprawę prowadzi policja.

– Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy wczoraj przed godz. 11. Na miejsce natychmiast udały się dwa zastępy strażaków. Akcja nie trwała długo – relacjonuje dyżurny operacyjny lubińskiej straży pożarnej.

Jak opowiadają mieszkańcy wsi, właściciel domu sam zaczął gasić pożar, jeszcze przed przyjazdem strażaków. Dzięki temu ogień nie rozprzestrzenił się na cały dom. Spalił się pokój i część kuchni w mieszkaniu na piętrze budynku.

– A właściciel nawdychał się tlenku węgla, więc karetka zabrała go na obserwację do szpitala. Na szczęście czuje się już dobrze – opowiada jeden z sąsiadów.

Straty, jakie spowodował ogień na poddaszu, pożarnicy oszacowali na ok. 30 tys. zł. Mieszkańcy dodają też, że przy gaszeniu, zalana została część parteru domu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY