Z jednej strony będzie to budżet rekordowy, z drugiej kontynuacji i oczekiwania – tak w wielkim skrócie opisuje budżet powiatu lubińskiego na przyszły, 2025 rok starosta Paweł Kleszcz. Dziś na sesji radni przyjęli uchwałę w tej sprawie.
Nowy budżet powiatu zakłada dochody na poziomie ponad 270 mln zł, a wydatki – 272 mln zł. Choć zarząd powiatu nie ma złudzeń, że w 2025 r. kwoty te mogą jeszcze ulec zmianie. Budżet w ciągu roku jest bowiem zawsze zmieniany, dostosowywany do sytuacji.
– Chcemy sięgnąć po pieniądze zewnętrzne, zobaczymy, czy się uda. Nie zapominamy o naszych sztandarowych inwestycjach, z którymi szliśmy do wyborów, cały czas są z tyłu głowy. Natomiast musimy być chwilę cierpliwi i zobaczyć, jak to się potoczy. To będzie naprawdę nowy system naliczania pieniędzy dla samorządów. Zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu, jak z każdą zmianą, z każdą reformą. Patrzymy z optymizmem w przyszłość – zastrzega starosta lubiński Paweł Kleszcz.
Mówiąc o sztandarowych inwestycjach, starosta ma na myśli budowę basenu przy jednej ze szkół oraz wieży widokowej na Grzybowej Górze. Powiat będzie starał się pozyskać dofinansowanie na oba te przedsięwzięcia.

Dziś podczas sesji radni przyjęli budżet na przyszły, 2025 rok większością głosów. Za głosowało 16 rajców, 5 się wstrzymało. Jaki będzie to budżet?
– Z jednej strony można powiedzieć, że rekordowy, bo budżet planujemy na 270 mln zł jeśli chodzi o dochody, w stosunku do 265 mln zł w 2024 r. Zarząd powiatu i ja podchodzimy do tego bardzo spokojnie, tzn. to jest budżet kontynuacji i oczekiwania – mówi starosta Kleszcz. – Jak zapewne wiecie, nie ma czegoś takiego, co funkcjonowało i nazywało się „subwencja oświatowa”. To jest jedna z wielu zmian. To jest w ogóle zmiana podejścia do dochodów powiatu i jednostek samorządu terytorialnego z CIT-u i PIT-u. To są ogólnie pieniądze, które my musimy przeznaczyć na funkcjonowanie całości, które są zdecydowanie niedoszacowane. Już wiemy, że chcemy przeznaczyć na edukację w przyszłym roku ponad 124 mln zł, a ministerstwo przysłało nam fiszki liczone w maju na 108 mln zł! – podkreśla starosta.
Jeśli chodzi o inwestycje, powiat lubiński planuje wyremontować kilka dróg, m.in. Osiek – Pieszków i Dziesław – Kliszków. Na te dwa remonty złożył już w tym roku wnioski o dofinansowanie.
– Złożyliśmy wnioski o dofinansowanie rządowe jedyne ogłoszone w tym roku. Do tej pory nie zostało rozstrzygnięte. Wydaje mi się, że brakuje po prostu pieniędzy w budżecie państwa. Nie muszę mówić o sytuacji NFZ-u i innych tematach, które są dookoła. Nie wiem, czy te pieniądze będzie można pozyskać, ale wiem, że to, jak zostały określone warunki konkursu, jest niesprawiedliwe. Na dzień dobry te podmioty, które dostawały pieniądze i finansowanie w latach 2019-2024 otrzymały ujemne punkty. Mało tego, podmioty, które są położone na terenach podgórskich i górskich, dostały dodatkowe punkty, więc cudem by było, gdybyśmy otrzymali dofinansowanie. W związku z tym, mając na myśli bezpieczne podejście do budżetu, skupiliśmy się w tym roku na tematach drobniejszych, codziennych. To zimowe utrzymanie dróg, odśnieżanie, projekty, które chcemy zlecić, żeby być gotowym na składanie wniosków, ale także czyszczenie chodników, rowów, wycinanie krzewów. Łącznie przeznaczymy na to prawie 5 mln zł. To jest znaczny wzrost, w stosunku do tego, co było wcześniej – dodaje starosta lubiński Paweł Kleszcz.
Starosta wylicza z budżetu również takie sprawy, jak piecza zastępcza, pieniądze na podwyżki dla nauczycieli i urzędników
– Budżet jest większy. Mam nadzieję go zrealizować. Nie zamykamy się na nowe tematy, mamy kilka pomysłów – dodaje.
Fot. Marlena Bielecka