To 54-letni mieszkaniec gminy Lubin okazał się kierowcą, którego poszukiwali policjanci z Wołowa. Mężczyzna potrącił śmiertelnie rowerzystę i uciekł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło 31 października około godziny 19. Na drodze wojewódzkiej 340 między Wołowem a Ścinawą ktoś potrącił jadącego rowerem 41-letniego mieszkańca gminy Wołów i uciekł. Rowerzysta zmarł, a policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy wypadku. Wiadomo było jedynie, że jechał on pojazdem osobowym lub dostawczym prawdopodobnie koloru czerwonego.
– Z wykonanych na miejscu czynności wynikało też, że pojazd prawdopodobnie może posiadać uszkodzenia maski oraz prawego przedniego boku. Na miejscu zdarzenia w czynnościach procesowych prowadzonych przez funkcjonariuszy uczestniczył również prokurator, a także biegły z zakresu ruchu drogowego – dodaje aspirant sztabowy Piotr Lewucha z Komendy Powiatowej Policji w Wołowie.
Funkcjonariusze przejrzeli dostępne zapisy z monitoringu, skontrolowali auta, które pasowały do opisu, a także rozmawiali z mieszkańcami okolicznych miejscowości.
– Na podstawie wielu zebranych informacji i ich weryfikacji, w tym od jednego z kierowców, który w dniu wypadku poruszał się tą drogą, policjanci wykonali szereg czynności, które doprowadziły do wytypowania podejrzewanego, a następnie zatrzymania 54-letniego mieszkańca gminy Lubin. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, celem wykonania z jego udziałem dalszych czynności procesowych – informuje aspirant sztabowy Piotr Lewucha.
Auto, którym jechał 54-latek, czerwona ciężarówka marki MAN, miała uszkodzone nadwozie. Samochód został zabezpieczony przez policję.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał już zarzuty.
– Teraz za spowodowanie wypadku drogowego, nieudzielenie pomocy oraz oddalenie się z miejsca zdarzenia, w świetle obowiązujących przepisów, grozi zatrzymanemu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd, który zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego – dodaje aspirant sztabowy Lewucha.