Niedawno na niejasne zasady przy podziale funduszy z Unii Europejskiej przez dolnośląski Urząd Marszałkowski skarżyli się prezydenci Lubina, Legnicy i Głogowa. Teraz krytyczną opinię w tej sprawie wypowiadają organizacje pozarządowe.
Organizacje pozarządowe zapowiedziały, że napiszą w tej sprawie list otwarty do Komisji Europejskiej. Zamierzają się w nim poskarżyć na bałagan, jaki panuje przy przyznawaniu dotacji unijnych dla organizacji pozarządowych w dolnośląskim Urzędzie Pracy, który podlega władzom województwa.
Dokładnie chodzi o Fundusz Operacyjny Kapitał Ludzki, z którego środki rozdzielane są właśnie przez Urząd Pracy. Według organizacji pozarządowych, zasady oceniania wniosków są bardzo niejasne. Nie zgadzają się na to, aby w komitetach oceniających wnioski zasiadali urzędnicy. O przyznawaniu pieniędzy powinni bowiem decydować niezależni eksperci. Nie podoba im się również, że ich wnioski rozpatrywane są wraz z wnioskami złożonymi przez Urząd Marszałkowski.
Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, dzisiaj (6 października) przedstawiciele organizacji pozarządowych mają się spotkać z wicemarszałkiem województwa Piotrem Borysem, aby rozwiązać zaistniały problem.
Władze województwa chcą zmienić zasady przyznawania dotacji. Organizacjom rządowym to nie wystarcza. Przekonują, że większość konkursów powinna zostać unieważniona i przeprowadzona jeszcze raz.
To nie koniec tej historii. Organizacje pozarządowe podejrzewają, że urzędnicy rozdzielający fundusze z Unii popełnili przestępstwo, manipulując i fałszując dokumenty. Jak podaje „Gazeta Wrocławska”, sprawa trafiła już do prokuratury.
MRT
