Pościg za pijanym kierowcą

4542

Zaczęło się od kolizji, później był pościg za sprawcą ulicami Lubina i drogami gminy. Szybko okazało się, że uciekinier pijany siadł za kierownicą…

Zdjęcie przesłane przez panią Annę

Zaczęło się od kolizji, jakich wiele. Było po godzinie 20. W auto jednej z lubińskich korporacji taksówkarskich pod Lidlem na Przylesiu, wymuszając pierwszeństwo, uderzył inny samochód. Sprawca kolizji, kierowca forda, nie zamierzał się jednak zatrzymywać. Taksówkarz ruszył więc za nim. W ślepej uliczce między domkami jednorodzinnymi – jak relacjonuje taksówkarz – kierowca forda próbował go staranować.

– Kilkukrotnie wjechał w ślepą uliczkę. W pewnym momencie wysiadł z samochodu i zaczął iść w moim kierunku. Zorientowałem się, że jest pijany i agresywny. Wycofałem się kawałek, on wsiadł do auta i zaczął dalej uciekać – relacjonuje taksówkarz, którego siostra, wraz z którą prowadzi firmę, skontaktowała się z naszą redakcją, wysyłając zdjęcia.

Taksówkarz zadzwonił na policję i cały czas jechał za kierowcą forda. Przejechali przez osiedle Zalesie, potem w Osieku skręcili do Kłopotowa, z powrotem do Osieka i w kierunku Wrocławia. Kierowca forda skręcił do Niemstowa i dotarł aż do Parszowic, gdzie trafił na policję.

– 50-letni mieszkaniec Lubina był nietrzeźwy, miał promil alkoholu w organizmie. Został zatrzymany. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu do dwóch lat więzienia, a także za spowodowanie kolizji – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Mężczyzna przez swą lekkomyślność mógł doprowadzić do tragedii na drodze, a nie tylko do kolizji. Pani Anna, która się z nami skontaktowała, i jej brat, podkreślają, że nie należy ignorować takich sytuacji i pijanych kierowców. Zawsze warto reagować, by nie dopuścić do tragedii. Dlatego też do nas napisali, by uczulić innych. Całe zdarzenie nagrała kamerka samochodowa, która umieszczona była w taksówce.

– Cieszę się, że do całej sytuacji doszło w nocy i nie miałem w aucie klientów, często wozimy w taksówce dzieci, bo posiadamy w każdym aucie fotelik. Cud że nikomu nic się nie stało – mówi taksówkarz.


POWIĄZANE ARTYKUŁY