Porażka po mocnej walce

306

W ubiegły weekend kolejną zawodową walkę w formule MMA stoczył lubinianin Mateusz Janur. Wojownik w ostatniej chwili dołączył do Brave Combat Federation i zawalczył podczas sobotniej gali z pochodzącym z RPA Chadem Hanekom.

Fot. Mariusz Babicz

Na podjęcie decyzji o walce Mateusz Janur miał tylko kilka chwil, jednak gdy trafiła się okazja podpisał kontrakt i skrzyżował rękawice z pretendentem do pasa federacji. Po trwającej trzy rundy wyrównanej batalii, lubinianin przegrał decyzją sędziów.

– Wbrew pozorom mimo, że jest to kolejna przegrana w karierze to jestem najbardziej zadowolony, bo udało się złapać kontrakt z topową federacją jaką jest Brave. Walka wzięta na ostatnią chwilę, dwa dni przed wydarzeniem więc liczyłem się z tym, że będąc w roztrenowaniu po wakacjach może nie starczyć sił, szczególnie, że walczyłem z pretendentem do  pasa mistrza świata – komentuje Mateusz Janur, zawodnik Pepe MMA Zielona Góra oraz Armii Lubin

Nie było czasu na rozpracowywanie przeciwnika, jednak Mateusz pokazał się z bardzo dobrej strony co zachwyciło zarówno kibiców jak i włodarzy Brave Combat Federation, którzy podpisali z lubińskim wojownikiem kontrakt na kilka kolejnych walk. Trwają także rozmowy, aby Mateusz mógł jeszcze wystąpić przed miejscową publicznością podczas wrześniowej gali Muszyński Fight Group, która odbędzie się we wrześniu.

– Mój menager jest na etapie rozmów z federacją Brave, na etapie negocjacji kontraktu, chcemy tam włożyć możliwość zawalczenia dla federacji MFG, więc mam nadzieję, że uda się zawalczyć pod koniec września w Polkowicach na gali.

Do końca tygodnia wojownik ma jeszcze wolne od treningów, a od następnego wraca do przygotowań i na następne starcie będzie w stu procentach gotowy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY