Poranna strzelanina przed przedszkolem

17031

Ja i dzieci byliśmy przerażeni! Ten mężczyzna biegł w naszą stronę, miał przy sobie latarkę i nóż, a policjanci strzelali! – tak poranną akcję przy Przedszkolu Miejskim nr 1 przy ulicy Krupińskiego relacjonuje jedna z naszych Czytelniczek, pani Ewelina. Z tego co wstępnie ustaliliśmy, policyjna grupa antyterrorystyczna ścigała dziś rano jakiegoś przestępcę.

Kobieta wciąż nie może dojść do siebie. – Podobnie jak mój 6-letni syn, którego prowadziłam do przedszkola. Razem z nami był też mój drugi 3-letni syn i pies. Kiedy ten mężczyzna zaczął biec w naszym kierunku, szybko uciekłam na boisko. Nawet nie wiem jak mi się udało to zrobić. Bałam się, że może nas skrzywdzić albo że zechce wziąć dziecko na zakładnika. Byliśmy w samym centrum tej akcji! – opowiada roztrzęsiona.

Jak mówi pani Ewelina, sytuacja miała miejsce przed godziną 8, kiedy przed przedszkolem było mnóstwo dzieci i rodziców. – Widziałam z daleka dwa auta, które wyglądały jak wojskowe. Jeszcze mówiłam do chłopców: „Zobaczcie, wojsko”. I wtedy zza garaży wybiegł ten mężczyzna. Zaczął biec w naszą stronę, miał przy sobie nóż. Ten wojskowy czy policjant krzyknął: „Stój, bo strzelam”. Po chwili oddał strzał, chyba do góry, bo nikogo nie ranił – relacjonuje kobieta.

Jak dodaje lubinianka, mężczyzna uciekł w stronę sklepu Żabka. Nie wiadomo czy został zatrzymany czy wciąż trwają jego poszukiwania.

Jak ustaliliśmy, nie były to działania lubińskiej policji. Sprawą zajmują się dwie komendy: z Wrocławia i Poznania. Jak nas poinformowali mundurowi z wielkopolskiej komendy, ścigany mężczyzna ostatecznie został zatrzymany, obecnie wykonywane są z nim czynności. Sprawę prowadzi prokuratura, mundurowi zapewniają, że za kilka dni będą mogli podać szczegóły, czyli przede wszystkim kto i za co został dziś zatrzymany.

Do tematu powrócimy.

Fot. BM

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY