Dzisiejszego ranka dwóch żartownisiów wpadło na ten sam pomysł. Rozpylili gaz pieprzowy w swoich szkołach. Najpierw ewakuowano uczniów II Liceum Ogólnokształcącego, a parę minut później Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących.
– Gdy przyjechaliśmy na miejsce już trwała ewakuacja – mówi dyżurny lubińskiej straży pożarnej o akcji w II LO. Gaz rozpylono około 8.30 w męskiej toalecie. – Rozprzestrzenił się bardzo szybko po całej szkole – dodaje jedna z uczennic liceum Martyna Tęcza z drugiej klasy.
Strażacy dokończyli ewakuację i przewietrzyli pomieszczenia. Chwilę później dostali kolejne wezwanie. Znowu do rozpylonego gazu, tym razem w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących. Ktoś rozpylił niebezpieczną substancję na korytarzu, w pobliżu sklepu i biblioteki. – Dwa tygodnie temu mieliśmy takie samo zdarzenie, w tym samym miejscu – mówi wicedyrektor ZSZiO Elżbieta Wzorek.
Wszyscy uczniowie i pracownicy szkoły, tak jak poprzednio, zostali ewakuowani. Przerwa w zajęciach trwała około 45 minut. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Na razie nie wiadomo, kto rozpylił gaz, ani w jednej, ani w drugiej placówce. Sprawcy poprzedniego zdarzenia w ZSZiO do tej pory nie ustalono. – Była u nas straż miejska i policja, niestety nie udało się dojść, kto rozpylił gaz. Rozmawialiśmy z naszymi uczniami na godzinach wychowawczych, jak takie działania mogą być niebezpieczne. Niestety, jak widać, nasze rozmowy nie przyniosły skutku – martwi się wicedyrektor placówki.
W samym tylko październiku gaz rozpylono w lubińskich szkołach już cztery razy: dwa razy w ZSZiO, raz w Zespole Szkół nr 1 oraz w II LO.
W Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących dyrekcja nie chce czekać na kolejny przypadek rozpylenia gazu, postanowiła zamontować dodatkowe kamery na korytarzu.
fot. NowKas