Poparzona wskutek awarii

20

LUBIN. Do szpitala z poparzeniami klatki piersiowej i ramion trafiła dziś około godz. 14 lokatorka budynku przy ul. Tysiąclecia. Kobieta usiłowała sprzątać gorącą wodę wydostającą się z pękniętej instalacji centralnego ogrzewania.

Na miejsce wezwano karetkę pogotowia ratunkowego. Załoga ambulansu stwierdziła poparzenia, które na szczęście nie zagrażają życiu lokatorki. Zdecydowano jednak o przewiezieniu pacjentki do szpitala.

Z relacji sąsiadów wiadomo, że pękła jedna z rur grzejnika, która spowodowała wyciek gorącej wody w całym pionie. – Nie wiem co się stało, nagle zobaczyłam, że cała klatka jest zalana. Kapie także z sufitu, bo zalewa mnie sąsiadka z góry. Teraz musimy to wszystko posprzątać – martwiła się jedna z kobiet mieszkających w budynku.

Na miejscu pojawiły się także dwa zastępy straży pożarnej. – Zdarzenie mogło wyglądać na pożar, ponieważ kobieta mieszkająca na trzecim piętrze, po wycieku gorącej wody, otworzyła okno. Różnica temperatur dała wrażenie wydobywającego się z mieszkania dymu – tłumaczy oficer dyżurny lubińskiej straży pożarnej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY