Ponad pół tony dobra

27

Najbardziej potrzebującym pomaga od wielu lat. Znana jest już nie tylko w naszym mieście, ale i w całym kraju. Kiedy sąsiedzi pytają, jakie ma z tego korzyści, odpowiada wprost – satysfakcję. Lubińska Matka Teresa, czyli Maria Romanik przekazała dziś ponad pół tony ubrań, które pojadą do podopiecznych Fundacji Pomocy Dzieciom Radość Serca w Zielonej Górze.

Ubrania dziecięce, ale także łóżeczka, zabawki, bujak czy wózek dla dziecka. Wszystko w przyzwoitym stanie. W sumie uzbierało się ponad pół tony dóbr, które w całości wypełniły busa Fundacji Radość Serca. To efekt zbiórki Marii Romanik, która od lat, niezależnie od tego, czy pozwala na to zdrowie, czy nie – pomaga. Wraz z nią lubinianie, którzy już dobrze wiedzą, pod jaki adres przynieść te rzeczy, które mają szansę na drugie życie.

Matka Teresa tym razem wsparła fundację z Zielonej Góry, ale cały czas myśli o mieszkańcach naszego powiatu. Na strychu, w którym przechowuje darowizny, na odbiór oczekują jeszcze paczki dla Schroniska Bezdomnych Mężczyzn w Lubinie. Do placówki trafią lada dzień.

Przy okazji zbiórki pani Maria zwraca uwagę na trudną sytuację osób pozbawionych dachu nad głową. To właśnie dla nich w okresie noworocznym chciałaby skupić wszystkie siły.

– Choć na razie tego nie odczuwamy, mamy mieć ostrą zimę. Pamiętajmy, że w Lubinie jest wielu bezdomnych. Przydadzą się zwłaszcza koce, kołdry, buty, ocieplana odzież. Wystarczy naprawdę niewiele, żeby z dobroci serca pomóc najbardziej tego potrzebującym – mówi Maria Romanik.

Ubrania można zostawiać nawet przed drzwiami mieszkania kobiety przy ulicy Mickiewicza 72/49 lub pod numerem 68, gdzie kobieta wynajmuje strych.

Z panią Marią można się też kontaktować pod numerem 606 832 954.


POWIĄZANE ARTYKUŁY