Szedł chodnikiem, gdy nagle osunął się na ziemię. Wprost pod nadjeżdżający samochód. Na szczęście kierowca zdążył w porę zahamować. Okazało się, że przechodzień potrzebował natychmiastowej pomocy, bo dostał ataku padaczki…

Sytuacja miała miejsce przy ulic Odrodzenia. Świadkiem całej sytuacji był starszy sierżant Adrian Mielnik. Akurat rozpoczął służbę i jechał radiowozem w kierunku swojego rejonu służbowego.
– Funkcjonariusz natychmiast zareagował, niezwłocznie zabezpieczył miejsce zdarzenia i przystąpił do udzielania pierwszej pomocy poszkodowanemu, z którym kontakt był utrudniony – informuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin. – W trakcie sprawdzania jego funkcji życiowych, mężczyzna dostał ataku padaczki. Funkcjonariusz pomógł 56-latkowi, zabezpieczając jego głowę – dodaje.
Po ustaniu napadów drgawkowych dzielnicowy ułożył poszkodowanego w pozycji bocznej, monitorując jego stan do czasu przyjazdu zespołu karetki pogotowia ratunkowego. Mężczyzna szybko trafił pod opiekę specjalistów, gdzie otrzymał niezbędną pomoc.