LUBIN. Podobno z wiedzą o udzielaniu pierwszej pomocy nie jest źle. – Wiemy, jak jej udzielać, ale gorzej jest z opanowaniem w sytuacjach, gdy trzeba komuś pomóc – mówi Konrad z Zespołu Szkół z Polkowic, który wraz z kolegami i koleżankami wziął dziś udział w mistrzostwach z udzielania pierwszej pomocy zorganizowanych przez lubińskie PCK.
Młodzi musieli między innymi opatrzyć zakrwawioną rękę przechodnia, na którego najechał rowerzysta, pomóc postrzelonemu chłopakowi, dławiącemu się jabłkiem dziecku, a także zrobić sztuczne oddychanie dorosłemu i niemowlakowi oraz odpowiedzieć na wiele pytań związanych z pierwszą pomocą.
– Uczymy się pierwszej pomocy na lekcjach – mówi Konrad, który jest równocześnie ratownikiem wodnym. – Wiemy więc jak jej udzielać, może gorzej jest tylko z opanowaniem w sytuacjach, gdy trzeba komuś pomóc – dodaje, podając przykład, gdy w jego klasie jedna z koleżanek dostała ataku epilepsji i większość spanikowała, a pomocy udzieliły jej dwie czy trzy osoby.
Młodzież, która wzięła udział w dzisiejszych mistrzostwach zorganizowanych przez lubińskie PCK raczej nie ma takich problemów z udzielaniem pomocy przedmedycznej.
W zawodach wzięło udział sześć drużyn. Każda liczyła po pięć osób. – To są już dziewiętnaste mistrzostwa. Mamy reprezentantów Zespołu Szkół nr 1, Zespołu Szkół nr 2, Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących, II Liceum Ogólnokształcącego, ZHP, także Zespołu Szkół w Polkowicach – wylicza Rozalia Józefów, szefowa lubińskiego oddziału PCK.
– Przyszli tu udowodnić, że wiedzą, jak zachować się w chwilach, gdy zagrożone jest życie ludzkie – dodaje o uczestnikach zawodów Krystyna Rutkowska, która sędziowała dzisiaj młodym ratownikom.
Wyniki rywalizacji:
I miejsce – Zespół Szkół nr 1 z Lubina
II miejsce – ZHP Lubin
III miejsce – Zespół Szkół nr 2 z Lubina
IV miejsce – Zespół Szkół z Polkowic
V miejsce – II LO z Lubina
VI miejsce – Zespół Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących z Lubina