Polska tradycja górnicza ma kilkaset lat

36

Chyba żadnemu mieszkańcowi Zagłębia Miedziowego nie trzeba tłumaczyć, jak wyglądają obchody górniczego święta: Barbórki. Pochód Lisa Majora, skok przez skórę, karczma piwna – każdy przynajmniej o tym słyszał, a po szczegółowe informacje wystarczy udać się do kogoś z rodziny lub znajomych.

Jednak już mniej osób wie, skąd wzięły się liczne górnicze zwyczaje i tradycje. A sięgają one kilkuset lat wstecz. W średniowieczu górnicy nie należeli do stanu szlacheckiego, a mimo to mieli prawo do noszenia białej broni.  Było to wielkim wyróżnieniem jak na owe czasy. Uznawano bowiem powszechnie, że górnikiem może być tylko ktoś odważny i szlachetny, praca była niebezpieczna i wymagała czasem narażania życia w obronie współtowarzyszy, podobnie jak na polu bitwy. Stąd tradycja wręczania szpad górniczych.

Dlaczego tradycyjnym napojem podczas świętowania jest u górników piwo? Otóż w średniowieczu górnicze osady miały nadane przez króla prawo do warzenia piwa, co także było dowodem niezależności cechu i zaufania władcy.

Elementy górniczego munduru również mają bardzo praktyczne pochodzenie. Pióra na czaku czyli sztywnej czapce służyły niegdyś do omiatania otworów strzelniczych, gdy zaczęto używać prochu do wysadzania skał. Samo nakrycie głowy miało kiedyś znaczenie ochronne.

Paski naszyte po bokach munduru, przypominające wojskowe epolety, są wspomnieniem zaszywek, w których trzymano lonty do podpalenia prochu.

Górnicze barwy – zieleń i czerń symbolizują tęsknotę za zielonym lasem na powierzchni i mrok kopalni. Tych kolorów górnicy używają od kilkuset lat, natomiast znany nam współcześnie symbol skrzyżowanych młotków czyli „pyrlik i żelazko” jest późniejszy. Wcześniej symbolem górniczego stanu był róg, którym nawoływali się gwarkowie.

Natomiast bardzo późno pojawił się w Polsce zwyczaj skoku przez skórę. Polscy studenci górnictwa podpatrzyli  go przed wojną na akademii w Loeben w Austrii, gdzie bardzo się im spodobał.

Pojęcia „młode lisy” i „Lis Major” również wywodzą się stamtąd. W niemieckiej  tradycji średniowiecznej często adepta jakiegoś bractwa lub cechu nazywano „fuchs” czyli właśnie lis.

Skóra byłą oczywiście znanym od dawna elementem wyposażenia górnika, bo od kilkuset lat górnicy chronili się za jej pomocą przed wodą kapiącą w kopalni, podkładali pod kolana w czasie pracy w niskich chodnikach.

Święta Barbara jest uznawana za patronkę górników, choć nie tylko ich, od około XII wieku.

Jako niezłomna męczenniczka za wiarę, zasłynęła odwagą i silnym charakterem, uznawana jest więc za patronkę przez przedstawicieli wielu niebezpiecznych zawodów, gdzie takie cechy także są niezbędne.

Główne uroczystości w KGHM odbędą się dzisiaj. O godzinie 16 sprzed siedziby KGHM wyruszy Pochód Lisa Majora. Ulicami miasta pochód dojdzie do centrum (parking przed jamnikami), gdzie odbędzie się skok przez skórę. Wcześniej w KGHM zostaną wręczone górnicze wyróżnienia. W godzinie 18 dzisiaj odbędą się karczma i comber babski. Natomiast jutro, w dniu imienin patronki górników Barbary, o godzinie 6 w Lubinie, Polkowicach i Głogowie tradycyjna pobudka górnicza.

JM


POWIĄZANE ARTYKUŁY