Było mniej przestępstw niż w roku 2008, a lubińskim policjantom udało się rozwiązać więcej spraw – tak w skrócie podsumował rok 2009 szef lubińskiej komendy Tomasz Gołaski. Jednak sprawców prawie połowy przestępstw dokonanych w ubiegłym roku nie udało się wykryć.
Było kilka wydarzeń, które zelektryzowały społeczność Lubina. W ubiegłym roku mieliśmy w mieście między innymi zabójstwo Marcina W., wymuszenia rozbójnicze grupy przestępczej, która terroryzowała właścicieli lokali gastronomicznych oraz awantury na meczach.
Policjanci chwalą się, że śledztwa w większości tych spraw zakończyły się sukcesem. Zabójców Marcina W. zatrzymano, podobnie stało się z członkami grupy przestępczej. – Zatrzymaliśmy 46 figurantów. W tej chwili mamy informacje, że pozostali członkowie tych grup nie prowadzą działalności przestępczej – mówi komendant Tomasz Gołaski. – Życie nie znosi próżni, więc musimy pilnie obserwować i dbać, by w to miejsce nie pojawiła się nowa grupa przestępcza.
Ponadto lubińscy stróże prawa wśród swoich sukcesów wymieniają zatrzymanie 36 dilerów narkotyków, ograniczenie kradzieży aut, w 2008 roku było ich 118, w 2009 już 85, a także wiele udaremnionych prób samobójczych.
– Druga połowa roku była o wiele spokojniejsza niż pierwsza. W styczniu utrzymuje się nadal ta tendencja – wyjaśnia komendant Gołaski.
Spadła także liczba wypadków drogowych. W roku 2009 było ich o 11 mniej niż w 2008. Na drogach powiatu zginęło też o pięć osób mniej niż dwa lata temu.