W Chobieni zakończył się pościg policyjny, który pół godziny wcześniej rozpoczął się na ulicach Głogowa. Okazało się, że kierowca mercedesa, który pędził w mieście z prędkością 140 km/h, miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Noworoczny poranek z pewnością nie należał do spokojnych. Gdy o godzinie 4 rano głogowscy policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierującego mercedesem, ten przystanął tylko na chwilę, a następnie gwałtownie ruszył i tak rozpoczął się trwający pół godziny pościg, najpierw ulicami Głogowa, a później poza miastem.
– Na jednej z ulic, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h jechał z prędkością 140 km/h. Wielokrotnie łamał przepisy, tworzył zagrożenie dla innych uczestników ruchu wyłączając światła i usiłując zmylić policjantów – informuje podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej policji.
Mercedes dojechał aż na teren powiatu lubińskiego. Policjantom udało się go zatrzymać dopiero w Chobieni.
– Tam kierowca mercedesa, usiłował klucząc uliczkami w terenie zabudowanym, zgubić policyjny radiowóz. Został zablokowany przez policjantów, którzy uniemożliwili mu dalszą ucieczkę. 26-letni kierowca oraz jego 34-letni pasażer i brat, próbowali uciekać, zostali obezwładnieni i zatrzymani – dodaje podinspektor Kaleta.
Obaj mężczyźni byli pijani. 26-letni mieszkaniec Głogowa, który kierował mercedesem należącym do starszego brata, miał w organizmie 2,82 promila alkoholu. Mężczyźnie za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat więzienia, może też stracić prawo jazdy.
– Odrębną karą będą grzywny za wielokrotne złamanie przepisów ruchu drogowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności – wyjaśnia oficer prasowy głogowskiej policji.