Dolnośląska policja podsumowała świąteczny okres – od 24 do 26 grudnia na drogach naszego województwa było dość spokojnie. Policyjne statystyki przyniosły podobne liczby, jak w ubiegłym roku.
W ciągu trzech dni na dolnośląskich drogach doszło do dziesięciu wypadków, w których rannych zostało 14 osób. Policjanci podkreślają, że to mniej niż niejednokrotnie w zwykły dzień roboczy. Nie obyło się jednak bez tragedii – w jednym z wypadków, który miał miejsce w powiecie średzkim, zginęły dwie kobiety. Powodem tego zdarzenia była najprawdopodobniej zbyt duża prędkość. Jak pokazują statystyki, to wciąż jednak z najczęstszych przyczyn wypadków, tuż obok braku rozwagi, nonszalancji oraz nieprzestrzegania przepisów ruchu drogowego.
Nie maleje niestety liczba osób, które w święta wsiadają za kierownicę pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze „drogówki” zatrzymali 49 nietrzeźwych kierowców; to podobna liczba do ubiegłorocznych statystyk. Wśród zatrzymanych był 57-letni kierowca autobusu miejskiego z Bielawy, który jechał mając blisko 3,6 promila alkoholu w organizmie. Kompletnie pijany wjechał autobusem w… oznakowany policyjny radiowóz.
Oprócz kontroli drogowych dolnośląscy policjanci przeprowadzili łącznie też ponad 2 900 interwencji, zatrzymali na gorącym uczynku 130 osób oraz odnaleźli 57 poszukiwanych.