Policjanci uratowali niedoszłego samobójcę

10

Nieszczęśliwa miłość, a może kłopoty rodzinne, do końca nie wiadomo, co było przyczyną, że 23-letni lubinianin targnął się na swoje życie. Uratowali go policjanci.

W nocy do dyżurnego policji zadzwoniła młoda kobieta, mówiąc, że jej były chłopak chce popełnić samobójstwo. Policjanci, którzy przyjechali pod dom mężczyzny, zastali zamknięte drzwi.

– Nikt nie odpowiadał na pukanie ani nie odbierał telefonu. Gdy przyjechała straż pożarna, w koszu na wysięgniku przetransportowała funkcjonariuszy pod okno chłopaka (mieszkał na trzecim piętrze – przyp. red.). Policjanci zobaczyli, że ktoś leży na podłodze. Okno było uchylone, więc weszli do środka – relacjonuje Elwira Zboińska, rzecznik lubińskiej policji.

23-latek był nieprzytomny. Najprawdopodobniej połknął dużą ilość lekarstw. Policjanci ocucili chłopaka i przekazali pod opiekę lekarzy.

MRT


POWIĄZANE ARTYKUŁY