Policja szuka trzeciego z oprawców 24-latki

21

24-letniego Przemysława K. i jego 32-letniego przyrodniego brata Arkadiusza Ch. zatrzymano w sprawie pobicia i usiłowania zgwałcenia 24-letniej mieszkanki Przylesia. Według prokuratury napastników było trzech. Jeden z nich wciąż pozostaje na wolności. Szuka go policja.

Do brutalnego pobicia i próby zgwałcenia młodej kobiety doszło w nocy z czwartku na piątek.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 24-latka spotkała się w tym czasie z trzema znajomymi. W pewnym momencie napastnicy zaczęli bić młodą lubiniankę po głowie i tułowiu, usiłując ją zgwałcić. Ktoś usłyszał hałas i powiadomił policję.

Brutalnie pobita 24-latka trafiła najpierw na izbę przyjęć, a potem na oddział chirurgii ogólnej lubińskiego szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że młoda kobieta ma widoczne obrażenia twarzy. Głęboki stres związany z napaścią przez trójkę mężczyzn wywołał u niej ponadto długotrwały szok.

– Podczas lakonicznego przesłuchania przez policję pokrzywdzona podała jedynie nazwisko jednego z mężczyzn. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali w tej sprawie mieszkańca gminy Lubin, 24-letniego Przemysława K. i jego przyrodniego brata 32-letniego Arkadiusza Ch. Wobec 24-latka zastosowano już trzymiesięczny areszt – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Wobec starszego z nich od początku istniało natomiast podejrzenie problemów natury psychiatrycznej. Badania biegłych potwierdziły domysły śledczych i mężczyzna zamiast w areszcie, przebywa obecnie w szpitalu psychiatrycznym.

Pełne przesłuchanie pokrzywdzonej nastąpi dopiero, gdy pozwolą na to lekarze. Póki co trwają badania 24-latki. Obdukcja i badania ginekologiczne nie potwierdziły, że mogło dojść do gwałtu. By mieć pewność biegli zlecili jednak wykonanie badań biologicznych. O gwałcie świadczyć mogą bowiem inne obrażenia ciała pokrzywdzonej.

– Najważniejszym punktem śledztwa będzie natomiast kompleksowe przesłuchanie 24-latki. To najprawdopodobniej rozmowa z pokrzywdzoną pozwoli nam na zatrzymanie ostatniego sprawcy – liczy Liliana Łukasiewicz.

Za usiłowanie lub doprowadzenie do gwałtu zbiorowego grozi kara od 3 do 15 lat więzienia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY