Na 5 tys. zł oszacowano straty spalonego wczoraj auta. Jak podkreślają strażacy, pożar srebrnej toyoty yaris był wynikiem podpalenia.
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 2 w nocy.
– Otrzymaliśmy informację, że na ulicy Orlej pali się auto. Przybyły na miejsce zastęp strażaków zajął się gaszeniem płonącego tylnego siedzenia –relacjonuje st. aspirant Grzegorz Obara, dyżurny operacyjny lubińskiej straży pożarnej.
W aucie wybita była tylna boczna szyba, co wyraźnie wskazywało na podpalenie. Ponadto na podłodze pojazdu znajdował się pojemnik z nieznaną cieczą.
– Spaliło się tyle siedzenie, a także okopcone zostało wnętrze całego pojazdu. Łącznie straty oszacowano na około 5 tys. zł- dodaje st. aspirant Obara.
Na miejsce zdarzenia przybyła policja oraz grupa dochodzeniowo-śledcza, które zajmą się wyjaśnieniem przyczyn pożaru.
MS