Do wielu wypadków by nie doszło, gdyby poszkodowani w nich piesi mieli elementy odblaskowe. Lubińska policja próbuje to uświadomić mieszkańcom naszego powiatu, rozmawiając z nimi i rozdając odblaski. Wszystko to w ramach akcji „Widoczny z daleka”.
Pod koniec ubiegłego roku dwa wypadki z udziałem pieszych zakończyły się tragicznie. Najpierw zginęła 80-letnia kobieta, potem 23-letni mężczyzna. Oboje przechodzili przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. W pierwszym przypadku zapadał zmrok, w drugim jeszcze się nie rozjaśniło. Kierowcy ich nie zauważyli.
Być może te wypadki miałyby inny finał, gdyby piesi mieli ze sobą jakieś elementy odblaskowe.
– Pieszego, który porusza się po zmroku bez odblasku, prowadzący pojazd może dostrzec z odległości około 20 metrów. Widoczne odblaski zwiększają natomiast ten dystans do ponad 150 metrów – informuje aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej policji.
Aby uświadomić pieszym i rowerzystom, jak ważne jest noszenie odblasków i że może przyczynić się do poprawy ich bezpieczeństwa na drodze, lubińscy policjanci rozpoczęli akcję prewencyjną „Widoczny z daleka”.
– Akcja kierowana jest przede wszystkim do niechronionych uczestników ruchu drogowego, aby byli zawsze widoczni dla kierowców po zmroku – mówi aspirant Serafin. – Przyłączyły się do niej lokalne samorządy: starosta lubiński, wójt gminy Lubin, burmistrz miasta i gminy Ścinawa oraz wójt gminy Rudna, fundując elementy odblaskowe – dodaje.
Policjanci więc nie tylko rozmawiają z mieszkańcami, ale i wręczają im opaski, kamizelki oraz inne elementy odblaskowe.
– „Widoczny z daleka” to tylko jedna z wielu inicjatyw lubińskich funkcjonariuszy podejmowanych w celu zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom naszego powiatu – stwierdza policjantka.